Barcelona zmiażdżyła Real Madryt w Gran Derbi!
Na Cam Nou spotkali się dwaj odwieczni rywale, a na ławkach trenerskich zasiadły dwie wielkie indywidualności – Joseph Guardiola i Jose Mourinho. Po 90 minutach gry to Portugalczyk musiał przełknąć gorycz wysokiej porażki. Barcelona po raz piąty z rzędu wygrała z Realem.
Piłkarze “Barcy” znakomicie zaczęli ten mecz i przejęli całkowicie inicjatywę na boisku. Na pierwszy efekt takiej sytuacji nie trzeba było długo czekać, bowiem już w 10. minucie Xavi Harnandez efektownym zagraniem przelobował Ikera Casillasa. Osiem minut później było już 2:0 dla gospodarzy. Po wzorowo przeprowadzonej akcji do bramki Realu trafił Pedro Rodriguez. W kolejnych minutach na boisku zrobiło się nerwowo, gra stała się szarpana i często do akcji musiał wkraczać arbiter.
Początek drugiej połowy to powtórka z pierwszej części. Tym razem bohaterami byli Lionel Messi i David Villa. Po dwóch asystach Argentyńczyka Villa dwukrotnie pokonał Ikera Casillasa i Barcelona prowadziła 4:0. Real praktycznie ani razu nie zagroził poważnie bramce gospodarzy, a w końcówce “Królewskich” dobił Jeffren Suarez, który zdobył piątego gola. Po stracie piątej bramki piłkarzom Real puściły nerwy. Brutalnie sfaulowany został Lionel Messi, co wywołało niemal bójkę na boisku. Czerwoną kartkę dostał Sergio Ramos z Realu. Poza tym sędzia w całym spotkaniu siedem razy pokazywał żółte kartki piłkarzom madryckiego klubu, a czterokrotnie w ten sposób karał zawodników Barcelony.
Dzięki temu zwycięstwu Barcelona awansowała na pierwsze miejsce tabeli Primera Division. Po 13 kolejkach ma dwa punkty przewagi nad Realem Madryt i siedem nad trzecim w klasyfikacji Villarrealem.


