Ireneusz Mietliński, kierownik basenu: – Każdy brak napięcia lub jego spadek, powoduje zużywanie się urządzeń grzewczych i ich żywotność staje się krótsza.
Wśród kąpiących się nie wywołuje to jakiejś większej paniki, tylko są strasznie zdezorientowani. Nie wiedzą co się dzieje, dla nich jest to po prostu coś dziwnego, bo takie obiekty nie powinny być pozbawiane prądu. Tych przerw w dostawie prądu jest sporo. Na tyle sporo, że każda awaria jest notowana w zeszycie.
Kierownik basenu o problemach próbował informować firmę Vattenfall.
Ewa Pfitznar, Vattenfall: – W tym roku wpłynęło do nas jedno zawiadomienie na temat przerw w dostawie energii elektrycznej w pływalni.
Zawiadomienie z wykazem pozostałych kilkunastu awarii… płynie dalej… już od dwóch tygodni i dopłynąć nie może. Odpływają za to klienci.
Bogdan Taranowski, wójt: – Te wyłączenia powodują, że trzeba zamykać basen, obiekt który jest dość atrakcyjny. Naraża to gminę na koszty, jak również na utratę wizerunku tego obiektu.
Jak narazie na zwrot kosztów nie można liczyć.
Ewa Pfitznar, Vattenfall: – Kwestia odszkodowania regulowana jest na mocy zapisów z umowy. W tym przypadku jeśli ilość przerw w dostawie energii elektrycznej przekroczy 48h, to pływalnia ma prawo do wystąpienia o odszkodowanie.