Będzie druga Wieliczka w Zabrzu?

Ostatni raz górnicy w kopalni “Królowa Luiza” w Zabrzu fedrowali prawie sto lat temu. Od czasów świetności  zabrzańskiej technika poszła zdecydowanie do przodu, ale zagrożenia pozostały te same. – Może być zawodniony, bo był bez kontroli, ale największym zagrożeniem jest to, że szyb może się obsypać – wyjaśnia Wiesław Marszolik, kierownik prac. Tak jak w 1993 roku. Wtedy ziemia opadła o 170 metrów.

Stąd liczne zabezpieczenia i szczególna dbałość o bezpieczeństwo, bo gdy wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwszy etap prac skończy się we wrześniu. Efekt ma być imponujący. Dzięki wykopowi sięgającemu 50 metrów wgłąb ziemi turyści będą mogli docierać do początku trasy wiodącej przez Główną Kluczową Sztolnię Dziedziczną. Turyści poruszając się łódkami i koleją będą mogli zwiedzić aż 4,6 km podziemnych szlaków. Wszystko ma się tu kręcić dokładnie tak jak dawniej. Ma wiernie oddawać klimat XIX wiecznej kopalni. – Takie podejście do sprawy na pewno ją komplikuje, bo przy każdym napotkanym problemie – a jest ich mnóstwo – trzeba pytać urząd miasta – przyznaje Tomasz Bugaj z UM w Zabrzu.

Ale warto. Jak przekonała się Adelajda Zimny taka wycieczka, to nie tylko lekcja historii. – Podziwiam teraz mojego męża. Pracował 35 lat na kopalni – wyznaje Zimny. Takich emocji z całą pewnością się nie spodziewali, ani takich atrakcji. W Niemczech, gdzie teraz mieszkają podobnego miejsca się nie znajdzie. – Będę opowiadała, jak ładnie było, że warto zjeżdżać na dół, żeby zobaczyć jak się kiedyś pracowało. To będę naprawdę polecać – podkreśla Aleksandra Ryter.

Promocję nie tylko wśród turystów, ale i władz miast prowadzi urząd marszałkowski. Turystyka, nawet industrialna, ale na dobrym poziomie – to jak kopalnia złota. – W wielu przypadkach tego typu miast próbuje się uciec od tej industrialnej przeszłości, tu te szanse przerabia się w sukces, a takim jest realizowany projekt – uważa Tomasz Stemplewski z urzędu marszałkowskiego.Projekt, który tylko w pierwszej fazie pochłonie 3,5 miliona złotych. I być może tyle zarobi w kilka lat po otwarciu, bo szanse na to, aby to miejsce stało się drugą Wieliczką są ogromne.