Będzie w Warszawie, w Katowicach też? Autobus grający na zakrętach jak akordeon! [Zdjęcia, wideo]
Internet nie po raz pierwszy – i na pewno nie po raz ostatni zadziwia swoją pomysłowością. A dokładnie ludzie, którzy potrafią się w wirtualnej sieci skrzyknąć pod sztandarem nawet najbardziej absurdalnych pomysłów. Jeden z tych, które w ostatnich tygodniach rozgrzewają “internety” najbardziej jest fanpage na Facebooku o wszystko mówiącym tytule “Petycja by przegubowe autobusy na zakrętach grały jak akordeon“. Wirtualną petycję “polajkowało” już ponad 78 tysięcy osób! I okazuje się, że pomysł nie do końca jest taki absurdalny.
Na profilu wśród tysięcy wpisów pojawił się ten jeden – najważniejszy. Od Miejskich Zakładów Autobusowych Warszawa. A w nim zapewnienie, że technicznie nie ma większych przeciwwskazań, aby przegubowe autobusy, grały jak akordeony. I propozycja, że na początek na trasę ruszy jeden autobus w ramach testów. Niewykluczone więc, że wkrótce warszawiakom podróż miejską komunikacją będą umilały akordeonowe melodie. Czy tylko mieszkańcom stolicy?
Sprawdziliśmy, czy także na Śląsku jest szansa na to, aby przegubowe autobusy zaczęły wydawać inne dźwięki niż tylko piszczenie i zgrzyty. Sęk w tym, że warszawscy internauci bardziej naciskają na organizatorów komunikacji w tej kwestii, niż śląscy. -Takiej propozycji na razie nie mieliśmy – mówi portalowi www.tvs.pl Anna Koteras, rzeczniczka prasowa KZK GOP. -Owszem, pojawiają się różne propozycje, np. organizowania w autobusach czy tramwajach artystycznych happeningów czy wystaw, mamy sporo zapytań o komercyjne wykorzystanie autobusów, ale o przegubowce, które mogłyby grać jak akordeony na zakrętach na razie nikt u nas nie pytał – dodaje Koteras. -Nie mówimy tak, nie mówimy nie, ale nawet, jeśli podobna petycja pojawiłaby się w wydaniu śląskim, to odpowiednim adresatem są bardziej PKMy niż KZK GOP – dodaje rzeczniczka komunikacyjnego związku.
Dzwonimy więc do PKM Katowice. Tu podobnie – wstrzemięźliwość zmieszana z negacją. Uzasadnioną zdaniem Pawła Cyganka, dyr. ds. finansowych w PKM Katowice: -Nie przypominam sobie, aby ktokolwiek zwrócił się do nas z takim lub chociażby podobnym pomysłem jak autobusy grające na zakrętach jak akordeony. Jednak nawet w przypadku, jeśli podobne inicjatywy zaczęłyby się w Katowicach pokazywać, wątpię aby udało się je zrealizować. Problemem wciąż pozostają bardziej przyziemne sprawy związane z naszymi autobusami – np. klimatyzacja, a co dopiero urządzenie, wydające dźwięki akordeonu.
Dzwonimy więc dalej. Tabor sukcesywnie wymienia PKM Gliwice. Może więc przy okazji zakupu kolejnej partii Solarisów uda się je wyposażyć w akordeonowo-podobne urządzenia, które będą pasażerom umilać (a może uprzykrzać podróż)? -Pomysł śmieszny, ale kto to sfinansuje?-pyta wprost prezes PKM Gliwice, Henryk Szary. A pytań jest więcej: -Czy to jest bezpieczne? Jak rozwiązać zasilanie? Autobusy są naszpikowane elektroniką, nie wiemy czy przez takie urządzenie nie zabraknie prądu – dodaje Szary. Ale jeżeli zgłoszą się ludzie z podobną, jak w Warszawie petycją? -Zastanowilibyśmy się, ale wcześniej taką możliwość dokładnie sprawdzili pod kątem kosztów i technicznych możliwości – podsumowuje Henryk Szary, prezes PKM Gliwice.
Na razie włodarze KZK GOP organizującego w aglomeracji komunikację miejską, jak i prezesi poszczególnych przewoźników mogą spać spokojnie. W sieci podobnej jak warszawska – ale z adnotacją Katowice, Gliwice czy Sosnowiec petycji nie ma. Nikt jednak nie powiedział, że nie będzie.