Region

Będzie więcej punktów sprzedaży alkoholu w Częstochowie

Wyskokowy biznes w mieście się kręci. Częstochowscy radni postanowili podkręcić go jeszcze bardziej. Na ostatniej burzliwej sesji rady miasta podjęli decyzję, że prawie dwukrotnie wzrośnie w mieście liczba punktów sprzedaży alkoholu wysokoprocentowego. To pomysł lewicy, która początkowo chciała zwiększyć limit do 999 sklepów. – Czyli jest to jakby uwolnienie w ogóle rynku, co jest niedopuszczalne dlatego, że ustawa o wychowaniu w trzeźwości nakłada na gminę obowiązek limitów, które nie mogą przekraczać liczby oczekujących w kolejce – podkreśla Maciej Wawrzkiewicz, radny PO. Stąd zgoda na czterysta pięćdziesiąt.

Choć liczba się zmniejszyła, to jest dużo za duża – mówią radni Klubu Wspólnota, którzy tej uchwale powiedzieli stanowcze “nie”. – Badania fińskie, i amerykańskie potwierdzają, że więcej punktów sprzedaży alkoholu wysokoprocentowego sprawia niestety wzrost spożycia, a w efekcie mamy także skutki społeczne, więcej na przykład chorób na tle alkoholowym – tłumaczy Konrad Głębocki z Klubu Radnych Wspólnota. Dlatego zbierali podpisy – także w kościołach.

Arcybiskup kurii częstochowskiej Sławomir Nowak na sesji zaapelował o nierozpijanie częstochowian. – Ten głos jest głosem sprzeciwu, przede wszystkim ze względu na troskę o tych najmniejszych, najbiedniejszych, uzależnionych, chodzi o dzieci, młodzież, jest to głos o troskę Częstochowy – zaznacza ks. Andrzej Kuliberda, rzecznik Kurii Częstochowskiej. Apel nie pomógł – sklepów będzie więcej.

Radni lewicy zarzucają oponentom, że do politycznych zagrywek wykorzystują kościół. Ich zdaniem w tej uchwale chodzi o to, by to mieszkańcy decydowali, gdzie można kupić alkohol a nie urzędnicy. I choć procentów będzie w Częstochowie teraz znacznie więcej, wcale więcej nie musi być pijących – tłumaczy lewica. – W Częstochowie w wielu miejscach można kupić alkohol, we wszystkich pubach, we wszystkich restauracjach, we wszystkich lokalach, nawet można zadzwonić do każdego przedsiębiorstwa taksówkowego i ten alkohol zostanie o każdej porze dnia i nocy dowieziony pod wskazany adres – mówi Marek Balt, radny Lewicy.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Danuta Kulig od trzech lat prowadzi swój sklep. Jak sama mówi pomysł radnych to bzdura. – Uważam, że to wypiera wszystkie małe sklepiki, a daje monopol dużym sklepom i wszyscy my oddamy swoje koncesje a zostaną tylko same duże i chyba ten pomysł jest tylko po to, by ściągnąć pieniądze z małych i żeby sami już odeszli – uważa.

Przeciwnicy poddać się uchwale nie zamierzają i napisali już pismo ws. nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości.

Magistrat zapewnia, że już po zwiększeniu liczby sklepów z alkoholem będzie na bieżąco monitorować sytuację w mieście. – Jeżeli dotrą do nas takie informacje, z całą bezwzględnością będziemy egzekwować istniejące prawo i zezwolenie na sprzedaż alkoholu będzie natychmiast odbierane – zapewnia Ryszard Majer, zastępca prezydenta Częstochowy.

A kto daje i odbiera ten… musi odpowiedzieć sobie na pytanie, że skoro obecnie nie ma żadnego problemu z dostępem do alkoholu, po co zwiększać je aż dwukrotnie?

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button