Nadleśnictwo Katowice odniosło się dziś do informacji o planowanej wycince w Lasach Murckowskich. Według protestujących społeczników pod topór mają pójść m.in. 200-letnie buki. Lesnicy odpowiedzieli dziś na petycję Stowarzyszenia na Rzecz Ochrony Lasów i Zwierząt.
Zimowa nuda? Nie z TVS! Sprawdź nasze serialowe HITY!
-Twierdzenie, że leśnicy wytną 10ha jest fałszywe, ponieważ drzewa, które będziemy wyjmować są porzucane po tych powierzchniach w niektórych miejscach już istnieją małe przestrzenie, luki po drzewach, które się zwaliły, które delikatnie powiększamy, aby wprowadzić w formie gniazd odnowienie bukami – mówi Grzegorz Skurczak, zastępca nadleśniczego.
W sumie mają zostać wycięte 23 największe drzewa o średnicy 40 centymetrów. Ale będą tez wycięte mniejsze. Kontrowersyjne ogrodzenie ma pojawić się w miejscach, w których są zasadzone nowe drzewa, tak by sadzonki nie były niszczone przez zwierzęta.
-To jest około 100 lat żyją ludzie, 100 lat żyją drzewa, taki średni wiek jest. To że żyję 100 lat to dla nas jest normalne, że się wycina drzewa i musimy sadzić nowe, pokolenia były trwałe. Tę starsze drzewa niestety jest tak że są zahubiane, nie widać zewnętrznie, że coś jest z nimi nie tak ale one się wywalają – mówi Stanisław Jeziorański, nadleśniczy.
Stowarzyszenie na Rzecz Ochrony Lasów i Zwierząt nie chciało dziś komentować sprawy. Ma się odnieść do informacji nadleśnictwa, kiedy zapozna się ze wszystkim danymi.
Pierwsze czeki Śląskiego Pakietu dla Turystyki trafiły do przedsiębiorców z Beskidów [WIDEO]
Śląskie: Przeszli od Hołowni do Budki. Politycy z Polska 2050 przeszli do Platformy Obywatelskiej
RAXO xBike, czyli jak zrobić nartorower? Wynalazek podbija Śląsk! [WIDEO]