Bez emocji w Rybniku
Problemy zespołu “z miasta z rybą w herbie” rozpoczęły się po meczu 18 kolejki. Kiepska sytuacja ekonomiczna spowodowała, że szeregi UTEX-u, przed pojedynkiem z Wisłą Kraków opuściły Amerykanki. Bez gwiazd WNBA drużyna Mirosława Orczyka i Adama Renera przegrała wszystkie następne mecze. Trener Orczyk spoglądając w tabelę wyliczył, że sukcesy z początkowych kolejek pozwolą Rybnikowi znaleźć się poza strefą spadkową.
Plan Orczyka nie zawiódł. Mimo, że po amerykańskiej dezercji rybniczanki przegrały 9 spotkań, to zajęły w tabeli ostatnie z bezpiecznych – 8 miejsce. W pierwszej rundzie play-off, gdzie rywalizacja toczy się do trzech wygranych z zaliczeniem spotkań pomiędzy zainteresowanymi zespołami z fazy zasadniczej rybniczanki zagrały z Lotosem Gdynia. – Nigdzie na świecie tak się nie gra, bo jeżeli się wzorujemy na Rumunii i Turcji, to ja życzę powodzenia polskiej koszykówce – mówił Mirosław Orczyk.
Efekt? Jeden mecz i koniec emocji. Utex przegrał z Lotosem 57-77 i 0-3 w play-offach. – Mecz zakończył się zgodnie z oczekiwaniami. Odzwierciedla miejsce Utexu Rowu i Lotosu w tabeli. Każdy inny scenariusz byłby dla nas niespodzianką – przykrą – podsumował Jacek Winnicki, trener Lotosu. Przed rybniczankami zatem drzwi do tytułu mistrzyń Polski zamknięte. Otwarta za to rywalizacja o piąte miejsce ekstraklasy. – My nie składamy broni, będziemy walczyły do końca. Chcemy podziękować kibicom, którzy przychodzą mimo naszych porażek – deklaruje Małgorzata Chomicka, UTEX ROW Rybnik.
O tym, które miejsce zajmą podopieczne Mirosława Orczyka w tegorocznych rozgrywkach ekstraklasy dowiemy się ostatecznie w kwietniu.