Bez niespodzianki w Chorzowie

Chorzowianie zaskoczyli utytułowanych rywali z Katowic. Pressing na całym boisku już po kilku minutach przyniósł efekt w postaci bramki. Kolejne znakomite zagrania powodowały zdumienie i zaskoczenie na trybunach. Po bramkach Tomasza Serafina, a później strzale Michała Niestolika do przerwy mieliśmy sensacyjny wynik 4:3 – Chcieliśmy zagrać ostro, bo widzieliśmy poprzedni mecz pucharu Polski, że tamta drużyna się cofała, a oni cały czas grali. Chcieliśmy ich zaskoczyć, żeby Jango się nie rozegrało i w pierwszej połowie to funkcjonowało – relacjonuje Arkadiusz Świątek, Maja Silesia Chorzów.
Po przerwie obraz gry diametralnie się zmienił. Jango ruszyło do odrabiania strat. Po składnej akcji katowiczanie doprowadzili do wyrównania. Chorzowianie po stracie bramki nie potrafili się już podnieść. Jango konsekwentnie realizowało założenia taktyczne i z każdą minutą grało coraz lepiej co zaowocowało kolejnymi bramkami. – W drugiej połowie kiedy już zaczęliśmy grać dużo lepiej, bardziej dokładnie to automatycznie pojawiły się sytuacje i bramki i to zaważyło na zwycięstwie – wyjaśnia Paweł Machura, Jango Katowice.
Katowiczanie ostatecznie pokonali Maję Silesia Chorzów 9 do 5 i awansowali do 18 Pucharu Polski. Z
nane są już wszystkie pary 1/8 finału Halowego Pucharu Polski, który zostanie rozegrany 11 i 12 kwietnia. Najciekawiej zapowiada się spotkanie Hungeru Bud Siemianowice Śląskie z Jango Katowice
Aktualny mistrz Polski PA Nova Gliwice na wyjeździe zagra z Rebexem Grajów, natomiast Clearex Chorzów uda się do Krakowa na mecz z tamtejszym Krakbetem.
GKS Jachym Tychy o ćwierćfinał rywalizować będzie z Marwitem Zławieś Wielka.