Region

Bez sentymentów

Będzie to szczególny mecz dla trenera Niebieskich Bogusława Pietrzaka. – To jest mój klub, to jest miejsce, gdzie się wychowałem. To jest mój klub i koniec sentymentów. Nie ma mowy o sentymentach, bo chorzowianie w ostatnich dwóch spotkaniach u siebie z Arką Gdynia i Śląskiem Wrocław zdobyli raptem punkt. – Nie ma co rozpamiętywać już tych meczów, których nie udało się wygrać, jedziemy do Łodzi po 3 punkty – powiedział piłkarz Niebieskich Krzysztof Nykiel.

Bo jeśli nie z Łodzi to skąd podopieczni Pietrzaka mają przywieźć komplet punktów? Zdają się pytać kibice. Wszak ŁKS w bieżącym sezonie przy Aleji Unii wygrywał tylko raz z Jagiellonią Białystok. – Takie myślenie jest trochę mylne, bo z Lechem nam się bardzo dobrze grało, przyjechała Arka czy Śląsk i można powiedzieć, że ciężej się grało niż z Lechem. Każdy mecz ma swoją historię i na pewno ŁKS nie jest łatwym przeciwnikiem. Już oglądając wcześniejsze mecze ŁKS-u momentami nieźle grali więc na pewno czeka nas trudny mecz, ale na dzień dzisiejszy Ruch na pewno ma lepszą drużynę – oznajmił Ariel Jakubowski.

Czy słowa obrońcy Ruchu, który w 1998 roku z ŁKS-em Łódź świętował mistrzostwo Polski znajdą potwierdzenie na boisku? Liczy na to trener Pietrzak, liczą zawodnicy, liczą także kibice, którzy pomału z nostalgią wspominają poprzednika Pietrzaka, Dusana Radolskiego. – Trener Radolsky pracował tu X miesięcy i dopracował się czegoś! Ja pracuję tu X tygodni i jeszcze się nie dopracowałem poza meczem z Lechem. Ale to jest kierunek w którym będziemy szli.

W sobotnim spotkaniu nie zagrają Marcin Nowacki oraz Gabor Straka. Niepewny jest również udział Macieja Scherfchena, który z zakrwawionymi piszczelami opuścił boisko w meczu ze Śląskiem Wrocław.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button