Bez szans

Młodzi reprezentanci meczem z Białorusią chcieli zmazać plamę po dwóch dotkliwych porażkach z Rosją i Słowacją. Niestety biało-czerwoni spotkanie rozpocęeli od straconej bramki. Na szczęscie bramka ta nie podcięła skrzydeł naszym młodym hokeistom i kilka minut później Kamil Kalinowski doprowadził do wyrównania. – To była taka akcja w przewadze. Krążek odbił się od obrońcy, ja dobiłem i strzeliłem bramkę. Walczymy do końca mam nadzieje, że uda się zwyciężyć.
Końcówka pierwszej tercji należała jednak do Białorusinów, którzy na pierwszą przerwę schodzili prowadząc 2:1. Początek 2 odsłony to wyraźna przewaga naszych rywali, którzy zdobyli kolejną bramkę. W ostatnich sekundach Polacy strzelili kontaktową bramkę.
W trzeciej tercji widać było zmęczenie na twarzach naszych reprezentantów co przełożyło się na grę i wynik spotkania. Białorusini strzelili w niej jeszcze 3 gole, wygrywając tym samym całe spotkanie 6:2. – Nie jest aż tak źle, żebyśmy byli w ogóle ostatni. Zrobiliśmy z tą grupom wiekową dużo dobrego. W następnych latach jak będą grali w drużynie 20 latków myślę, że będą mogli trochę wyżej punktować – podsumował Mariusz Kieca, trener Polski.
Ostatecznie Polacy doznając 3 porażek zajęli ostatnie, 6 miejsce w turnieju.