Bez zgody mieszkańców zbudują szybką kolej. “Co nam zostanie?”

Koleje losu tych mieszkańców toczą się tu własnym torem. Polskie Linie Kolejowe chcą tu zbudować szybką kolej. Rokitno i okolice pociągi mają przecinać z prędkością 300km/h. Mieszkańcy mówią głośno NIE. – Zwierzyna nasza nie jest przyzwyczajona do takich trzasków i huków. A jakby na to zareagowała to nie wiem. Mleka może nie dać. Zestresują się krowy i mleka nie dadzą – mówi Włodzimierz Sołtysik, mieszkaniec Rokitna. – Nie byliśmy w ogóle powiadomieni, nikt nas nie informował, ani mieszkańców, sołtysa, nikogo tylko po prostu wjechały jakieś ciężkie sprzęty – mówi Marek Kania, sołtys Wólki Ołudzkiej.
Budowa szybkiej kolei zdaniem mieszkańców od początku była owianą wielką tajemnicą. PKP decyzję o jej powstaniu podjęły w kwietniu. – Zleceniodawca, który realizuje studium wykonalności, zorganizował akcję informacyjną w pierwszym kwartale w 2011 roku – zapewnia Robert Kuczyński z Centrum Realizacji Inwestycji PKP PLK. Mieszkańcy nic o tym nie wiedzą. Pomiary rozpoczęły się w drugiej połowie sierpnia. Oficjalne pismo od wykonawcy robót do gminy wpłynęło kilka tygodni później. – Nie wiadomo kto zadecydował i kto to tutaj wpuścił – mówią mieszkańcy.
Szybka kolej ma połączyć Mazowsze ze Śląskiem. W gminie Szczekociny przecinać będzie Siedliska, Grabiec, Rokitno oraz Wólka Ołódzka. To problem dla ponad 2 tysięcy mieszkańców i prawie 200 gospodarstw. – Zrobią nam wielką krzywdę, bo my mamy wszystkie pola ułożone w stronę Brzezin i Łan. Co nam zostanie? Kawałki pod warzywa, a dojazd nie wiadomo jaki będzie i gdzie będzie – mówi Stanisław Pałka, mieszkaniec Wólki Ołudzkiej. W praktyce ma wyglądać to tak: rolnik mający gospodarstwo w tym miejscu, będzie musiał pokonać dodatkowych nawet kilka kilometrów by dotrzeć do własnego pola. – Z perspektywy PKP, siedząc w Warszawie, urodził się pomysł budowy linii kolejowej i ktoś po prostu poprowadził kreskę – mówi sołtys Rokitna. – Jest tu rezerwat Kępina m.in. siedlisko żurawi. Z rezerwatu wypływa rzeka, na której stacjonują bobry i budują swoje tamy. Jest to siedlisko cennych gatunków zwierząt – alarmuje Anna Bator, mieszkanka Rokitna.
W pismach, które PKP wysłało do Urzędu Gminy można przeczytać o modernizacji. Problem w tym, że w Rokitnie nie ma czego modernizować. – To zupełna pomyłka, to zadanie inwestycyjne. Tu nie ma mowy o żadnej modernizacji – gdzie tu jest linia kolejowa – zastanawia się sołtys. – Wynika to z bardzo prostej kwestii, mianowicie – nazewnictwa.Wybudowanie nowego docinka linii kolejowej jest elementem większego projektu, czyli modernizacji Centralnej Magistrali Kolejowej – mówi Robert Kuczyński z PKP PLK. Linię kolejową można zmodernizować, ale w oddalonych o kilka kilometrów od Rokitna Szczekocinach, gdzie mieszkańcy od dawna zabiegali o stację kolejową. – PKP rozburzyło w ogóle peron, który tu istniał – tłumaczy burmistrz, Krzysztof Dobrzyniewicz.
Szybka kolej powstanie tu na pewno. Nie wiadomo jeszcze kiedy i czy dokładne według tych planów. PKP zapewnia, że zorganizuje w tej sprawie spotkania z mieszkańcami. Ci mają nadzieje, że z koleją się dogadają i wszystko wróci tu na właściwy tor.