Bezdomne muzeum

Co ma wisieć, na razie stoi w magazynach Muzeum Górnośląskiego. Okazałą kolekcję dzieł sztuki zgromadziła Fundacja dla Śląska. – My mamy być może najbogatszą kolekcję fotografii Zofii Rydet, jeżeli chodzi o kolekcjonerów jakichkolwiek, łącznie z kolekcjami prywatnymi – stwierdza Danuta Jaszczuk z Fundacji dla Śląska. To wszystko jednak na nic, kiedy nie ma gdzie zbiorów wystawić. – Nie ma tutaj na Śląsku takich sal czy takiej sali, która pomieściłaby prezentację naszej kolekcji – przyznaje Henryka Żabicka, prezes Fundacji dla Śląska.
Dlatego na razie pracownicy fundacji radzą sobie, jak mogą. Na przykład organizując wystawy gościnne. Własne cztery kąty według wiceprezes fundacji pozwoliłyby artystom rozwinąć skrzydła. – My byśmy chcieli umożliwić artystom właśnie robienie takich ekstrawagancji – mówi Irena Fugalewicz, wiceprezes Fundacji dla Śląska. Pomysłów, gdzie można by było to zrealizować było już kilka. Prezes fundacji proponowała już przejęcie starego dworca w Katowicach. Miasto zaproponowało Rondo Sztuki. Mimo braku porozumienia, urzędnicy deklarują chęć współpracy. – Miasto współpracuje ze wszystkimi organizacjami, które przejawiają taką wolę w zakresie szeroko rozumianej kultury. Jest konkurs inicjatyw kulturalnych, tutaj jest otwarte pole współpracy – podkreśla Waldemar Bojarun, rzecznik prasowy UM w Katowicach.
Na razie, nie patrząc na urzędników, fundacja postanowiła zagospodarować własne pole w samym środku Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku. Powstały już wizualizacje zagospodarowania ruiny niedaleko hali wystawowej “Kapelusz”. – My jesteśmy uparte baby, kiedy zakładałyśmy fundację zrobiłyśmy sobie plan gigant i sukcesywnie go realizujemy. Jak na razie to jedyne nie zrealizowane jest centrum sztuki współczesnej – zaznacza Żabicka. A czas na jego realizację kończy się.
Tak jak kończy się miejsce w magazynach Muzeum Górnośląskiego. – Jeśli będą to duże, wielkogabarytowe dzieła to może zabraknąć miejsca. Ja już więcej miejsca dla fundacji nie wynajmę, bo nie mam – stwierdza Mieczysław Dobkowski, dyrektor Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu.
Nie mam i nie można, to często słyszane odpowiedzi. Jednak pracownicy fundacji nadal wierzą, że sztuka złagodzi obyczaje.