Bezkarna ustawka?

– Po prostu zabrakło czasu, fizycznie zabrakło czasu. Sąd na podstawie tych materiałów dowodowych, które zostały przedstawione przez prokuraturze uznał, iż nie jest wystarczający materiał dowodowy żeby rozstrzygać najpierw o winie, a potem o karze – tłumaczy Marcin Chałoński, rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach.

Dlatego wyrok usłyszały tylko dwie osoby z prawie 100 oskarżonych. Teraz prokuratura będzie jeszcze raz zbierać dowody. Sędzia Krzysztof Zawała tłumaczy, że sprawa jest trudna. Bo nie można ukarać kibiców tylko za to, że przyjechali na miejsce zdarzenia. – W tego rodzaju przestępstwach nie podlega karze przygotowanie do przestępstwa. Czyli jeszcze jakby ten wcześniejszy etap. Innymi słowy, żeby surowo ukarać uczestników tak zwanej ustawki policjanci właściwie powinni pozwolić im się bić, a dopiero później interweniować. Zatrzymani wcześniej nie usłyszą wyroku, bo w świetle prawa przestępstwa nie popełnili. A to z pewnością respektu u kibiców nie budzi.

Tu system jest kulawy – przekonuje rzecznik Ruchu Chorzów – Mariusz Gudebski. Klub już od dawna walczy z pseudokibicami. Jednak ta sprawa na pewno im nie pomoże. – Jeżeli zachowanie kibiców pozostanie bezkarne, to możemy się czegoś takiego spodziewać na każdych stadionach.