Białoruś/ Jaśkiewicz zwolniony

Został on zatrzymany przez białoruską drogówkę na trasie z miejscowości Indura do Grodna. Funkcjonariusze nie potrafili zidentyfikować w systemie informatycznym danych o jego prawie jazdy, postanowili więc przewieźć związkowca na posterunek. Jaśkiewicz powiedział Polskiemu Radiu, że początkowo sądził, iż milicja chce go aresztować za udział w nielegalnej demonstracji, zorganizowanej w Grodnie w obronie Domu Polskiego w Iwieńcu. Został jednak po kilku minutach zwolniony. -„Przeproszono mnie i poinformowano, że w komputerze odnalazły się moje dane i wszystko jest porządku” -powiedział polski działacz.
Od kilku miesięcy nasilają się na Białorusi represje wobec członków Związku Polaków, którym kieruje Andżelika Borys. W ostatnim tygodniu władze oskarżyły kierownictwo organizacji o zorganizowanie nielegalnej demonstracji, a milicja zajęła Dom Polski w Iwieńcu. Sytuacją wokół polskiej mniejszości jest zaniepokojony Parlament Europejski. Informacje na ten temat zbiera przebywający w Mińsku przewodniczący unijnego zespołu do spraw Białorusi, eurodeputowany Jacek Protasiewicz.