Świat

Białoruś/ Milicja w Domu Polskim w Iwieńcu

Jak powiedział IAR Andrzej Poczobut ze Związku Polaków na Białorusi, w budynku oprócz milicjantów są sądowi egzekutorzy. Jest kilka osób z nieuznawanego przez białoruski reżim Związku Polaków na Białorusi, wraz z szefową Domu Polskiego Teresą Sobol. Andrzej Poczobut powiedział IAR, że obawia się aresztowań.

To już druga w ostatnim czasie akcja białoruskiej milicji wymierzona w Dom Polski w Iwieńcu. 20 stycznia białoruskie władze bezskutecznie próbowały przejąć polską placówkę kulturalną. Uznawany przez Mińsk za prezesa Związku Polaków na Białorusi Stanisław Siemaszko nie został wówczas wpuszczony przez działaczy na zebranie członków w siedzibie Domu. Białoruska milicja urządziła również obławę na działaczy Związku, którzy jechali z Grodna do Iwieńca. Ponad 30 osób zostało zatrzymanych. Po kilku godzinach wszyscy zostali wypuszczeni

Wcześniej nieznani sprawcy uszkodzili samochody używane przez Związek Polaków na Białorusi i reportera “Głosu znad Niemna”: pocięto koła a karoserie oblano niebieską farbą.

Także dziś sąd w Grodnie wymierzył drakońską grzywnę Andżelice Borys, zwalczanej przez reżim Łukaszenki szefowej Związku Polaków na Białorusi. Za “przestępstwo”, którego nie popełniła, ma zapłacić równowartość tysiąca euro – poinformował portal Kresy24.pl.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Kara w wysokości ponad 4 milionów rubli białoruskich została wymierzona z tytułu zmyślonych przez reżim zarzutów związanych z funkcjonowaniem w Grodnie firmy “Polonika” finansującej całą działalność Związku Polaków na Białorusi. Andżelika Borys jest prezesem tej firmy. Już wcześniej, w piątek, spółka “Polonika” została ukarana grzywną 25 tys. dolarów. Oznacza to faktycznie likwidację tej firmy.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button