Region

Biblioteka polityczna

Książki są, czytelnicy też, nie ma za to pieniędzy na bieżące rachunki. To rzeczywistość piekarskiej biblioteki. Rzeczywistość, za którą zapłaciła posadą jej dyrektorka. – Ja pomysłów na bibliotekę mam wiele, natomiast absolutnie ani jednego, który dostosowywałby się do przyznanej nam dotacji , bo to jest związane z likwidacją i zwolnieniami pracowników – mówi Helena Warczok, były dyrektor biblioteki. 

Zwolnień nie było, zwolniona została więc dyrektorka, która już odwołała się od decyzji prezydenta – do sądu pracy.

W tym roku biblioteka otrzymała 200 tys złotych mniej niż w zeszłym roku. Żeby starczyło trzeba by zamknąć pięć z dziesięciu istniejących filii, a to pozbawiłoby mieszkańców poszczególnych dzielnic dostępu do książek. Po stronie dyrektorki stoi opozycja. Jak mówi, jeżeli nie dało się funduszy, a dziewczynę się każe, że czegoś nie wykonała to jest to bzdura.

Bzdura, ponieważ zdaniem opozycji zawinił prezydent. – Radni czują się w jakiś sposób oszukani przez prezydenta. To prezydent jest wnioskodawcą budżetu miasta i zawnioskował o zbyt niskie środki dla biblioteki – uważa Grzegorz Gowarzewski, radny.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Prezydent jest zupełnie odmiennego zdania. – Budżet został przyznany dla biblioteki, on nie jest mały, w tym budżecie można realizować misję jaką biblioteka ma wobec czytelników i mieszkańców – uważa Stanisław Korfanty, prezydent Piekar Śląskich.

Misję czyli – organizację dziesiątek wystaw, wernisaży, spotkań ze znanymi ludźmi. I to co naważniejsze – zakupu nowych książek. Jak mówią czytelnicy korzystający z biblioteki liczy się przede wszystkim personel, no i księgozbiór oraz nowości.  

Na razie nowości w postaci zmiany dyrektorki, nie akceptują radni. – Jestem przekonana, że to osobiste uprzedzenia prezydenta, nie jest tajemnicą, że dyrektorka jest osobą życzliwą dla wszystkich stworzyszeń i organizacji, dla osób niezależnie od ich poglądów – uważa Sława Umińska, radna.

Poglądów niejednokrotnie sprzecznych z poglądami prezydenta. Dlatego opozycja złożyła wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji rady miasta. Końca zawieruchy wokół miejskiej biblioteki wciąż więc nie widać. I albo biblioteka dostanie dodatkowe pieniądze, ale czekają ją dalsze zmiany. Raczej nie na lepsze.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button