Kraj

Biedroń oskarża policję o brutalne traktowanie podczas zatrzymania

Robert Biedroń oskarża policję o rażące nadużycie siły i brutalność. Złożył w tej sprawie zawiadomienie do warszawskiej prokuratury. Uczestnik jednej z wczorajszych demonstracji w stolicy twierdzi, że został bezpodstawnie, brutalnie pobity przez funkcjonariuszy. Dodaje, że miało to miejsce zarówno podczas jego zatrzymania, jak i wówczas, gdy siedział w kajdankach w radiowozie.

Maciej Karczyński powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że sprawa jest na razie wyjaśniana. Zajście bada zarówno policja jak i prokuratura. Rzecznik komendanta stołecznego policji podkreślił, ze wszystkim zależy na tym, aby tę sprawę jak najszybciej wyjaśnić.

Robert Biedroń zarzeka się, że w żaden sposób nie był agresywny wobec policjantów. Podinspektor Karczyński mówi, że to nie do końca prawda. Jak mówi, był on w grupie osób, która racami, butelkami i innymi przedmiotami zaatakowała policjantów ochraniających legalny marsz.

Robert Biedroń oskarża także policjantów o naruszenie wielu procedur podczas zatrzymania. Jak mówi, nie pozwolono mu skontaktować się z prawnikiem czy rodziną. Dodaje, że dopiero po dłuższym czasie otrzymał protokół zatrzymania i dokumenty, których się domagał. Mówi, że doskonale zapamiętał policjanta, który dopuścił się wobec niego brutalnego zachowania.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button