RegionWiadomość dnia

Bieg na rzecz transplantologii z prezydentem i gwiazdami ekranu

Stres i adrenalina, zwłaszcza gdy od mety dzielą już tylko sekundy. Jednak tym razem nie liczyło się kto pierwszy, bo wielu uczestników “Biegu po nowe życie”, na biegówkach stawiało pierwsze kroki. – To był mój absolutny debiut. Po raz pierwszy w życiu miałem na nogach narty biegowe i dlatego cieszę się, że poszło mi w miarę nieźle – wyznaje Tomasz Iwan, piłkarz. A do pokonania było 800 metrów.

Artyści, sportowcy i osoby po transplantacji chciały poprzez biegi narciarskie propagować oddawanie narządów do przeszczepu. Tą ideą zaraził ich Przemysław Saleta, który trzy lata temu oddając nerkę uratował życie córce. – Dowiedziałem się wówczas, jak mało jest w Polsce przeszczepów rodzinnych, a jest to spowodowane tym, że ludzie oddając nerkę, tracą coś z jakości życia – mówi.

Jednak o żadnej stracie nie ma mowy – mówi zgodnie rodzina Szumerów. Dziesięć lat temu tata oddał jednej z córek swoją nerkę, a gdy pięć lat później zachorowała druga – pomogła jej mama. – W żaden sposób nie odczuwam braku tej nerki, natomiast na pewno odczuwa to córka, która ją dostała, bo teraz rozwija się normalnie – przyznaje Mariusz Szumera.

Myślę, że to wydarzeni nas w jakiś sposób zbliżyło. Bo chociaż przeszczep odbył się w dwóch różnych szpitalach, jesteśmy teraz w pewien sposób złączeni – uważa Joanna Szumera, której mama oddała swoją nerkę.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Trudne wybory i decyzje nie omijają też osób z pierwszych stron gazet. – Przeżyłem transplantację. Dwa płaty mojej wątroby funkcjonują u mojego synka, który przeszedł operację mając zaledwie sześć miesięcy. Teraz mój syn ma sześć lat, chodzi do szkoły i ma się super. A ja, jak widać, czasem odważam się biegać na nartach – mówi Jarosław Jakimowicz, aktor.

Udział znanych twarzy w wiślańskim “Biegu po nowe życie” ma zagwarantować większe zainteresowanie problemem transplantacji. Do Wisły przyjechała nawet para prezydencka. – Sport może być jakąś formą realizacji aktywności ludzi, którzy sami skorzystali z transplantacji organów oraz może być propagowaniem tej wrażliwości polegającej na byciu w wewnętrznej gotowości – podkreśla Bronisław Komorowski, prezydent RP.

Specjaliści od transplantologii przekonują, by wolę oddania narządów zadeklarować za życia. – Jak człowiek powie swojej rodzinie i wypełni taką deklarację woli, która nie jest dokumentem prawnym, ale jest świadectwem jego woli, to w chwili śmierci jego rodzina nie musi żadnej decyzji podejmować – wyjaśnia Andrzej Chmura ze Szpitala Dzieciątka Jezus w Warszawie. Zwłaszcza, że przeszczep nie oznacza pożegnania z kondycją. A sport może być najlepszą receptą na powrót do zdrowia.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button