Bieruń zalany przez cztery rzeki; ludzie skopali radiowóz

Bieruń to miasto na Śląsku, gdzie sytuacja powodziowa wygląda w tej chwili najgorzej. Zalało część Starego jak i Nowego Bierunia. Policja zamknęła drogę krajową numer 44 w Bieruniu, która łączy Gliwice i Oświęcim. Nie ma przejazdu, nie ma także alternatywnej trasy.
Sytuacja w Bieruniu jest dramatyczna. Przedstawiciele magistratu mówią wprost że jest o wiele gorzej niż podczas wielkiej powodzi w 1997 roku. – W Bieruniu jest klęska żywiołowa, powódź na skalę, której jeszcze nie było – mówił późnym wieczorem Jan Podleśny, wiceburmistrz Bierunia.
Ewakuacja trwa od wczoraj. Ewakuowano ok. 2 tysiące mieszkańców całej gminy. Kilka położonych w tej gminie wsi zostało całkowicie ewakuowanych. Niektóre gospodarstwa są zalane aż po dachy.
Na miejscu nieprzerwanie pracują służby ratunkowe i wojsko.
Niestety nie wszyscy rozumieją powagę sytuacji. W związku z zamknięciem mostu na Wiśle pojawiła się oczywiście grupa osób nie rozumiejących, że próba dotarcia do Oświęcimia z Bierunia jest niemal samobójstwem. Próby tłumaczenia tego oczywistego faktu przez policjantów i strażaków spotykały się niejednokrotnie z agresją.
W pewnym momencie grupa osób zaczęła wyzywać policjantów i strażaków. Ponieważ funkcjonariusze nie reagowali jeden z mężczyzn, 25-latek z Bierunia podbiegł do radiowozu Straży Pożarnej i kopniakami zdemolował błotnik. Policjanci zatrzymali go błyskawicznie i to pomimo podjęcia próby ucieczki. Kompanom z jego grupy nie spodobało się to na tyle, że kontynuowali awanturę. Szczególnie agresywna była znajoma zatrzymanego mężczyzny, 36-letnia mieszkanka Oświęcimia. Do tego stopnia, że Policjanci zmuszeni byli przewieźć ją na Izbę Wytrzeźwień.
Jak się okazało mężczyzna miał ponad 1,5 promila alkoholu, kobieta zaś blisko 2 promile alkoholu.
Strażacy organizują też punkty do ewentualnej ewakuacji w Kuźni Raciborskiej. Mieszkańcy są przez megafony informowani o istniejącym zagrożeniu. Na razie konieczności opuszczania domów nie ma. W pozostałej części województwa sytuacja się stabilizuje. Poziom rzek opada.