18 i 21-latek pobili 49-letniego mężczyznę na jego własnej posesji. Kobietę, która chciała mu pomóc dusili, pozostałym grozili śmiercią. Okazało się, że powodem wizyty napastników był spór o dziewczynę.
ZOBACZ KONIECZNIE: Czym żyją internety? TOP 5 newsów Silesia Flesz!
Domownicy jednej z rodzin w Cynkowie usłyszeli głośne dobijanie się do drzwi. 49-letni gospodarz otworzył, aby sprawdzić, kto przyszedł. Gdy tylko wyjrzał na zewnątrz, zauważył dwóch mężczyzn, którzy zdewastowali drzwi i ogrodzenie, a następnie zaczęli uciekać z posesji.
49-latek powiadomił dyżurnego myszkowskiej policji, a sam postanowił sprawdzić dokąd uciekają mężczyźni. Wtedy obaj napastnicy zatrzymali się i zaatakowali mężczyznę. Zaczęli go bić i kopać po całym ciele. Na ratunek wybiegli członkowie rodziny, którzy próbowali ratować swojego wujka. Wtedy jeden z napastników, 21-letni mieszkaniec Myszkowa, chwycił za szyję interweniującą kobietę, zaczął ją dusić, a przy tym groził jej oraz jej bratu śmiercią.
CZYTAJ TAKŻE: Dziadek zgwałcił swoją 9-letnią wnuczkę. Drugą wnuczkę również skrzywdził. Został skazany
Dziadek zgwałcił swoją 9-letnią wnuczkę. Drugą wnuczkę również skrzywdził. Został skazany
Ciąg dalszy artykułu poniżej
Akty agresji przerwał policyjny patrol drogówki, który na gorącym uczynku przestępstwa zatrzymał napastników. Jak się okazało, powodem takiego zachowania miał być spór o dziewczynę. Pijani agresorzy trafili do policyjnego aresztu. Po nocy spędzonej w policyjnej celi, mężczyźni zostali przesłuchani. Starszy z nich usłyszał zarzuty pobicia, zniszczenia mienia oraz kierowania gróźb karalny. Młodszy z agresorów usłyszał zarzut pobicia. Obaj przyznali się do winy. Teraz 21-latkowi grozi nawet 5 lat więzienia. Natomiast 18-latek, może trafić za kraty nawet na 3 lata.
(źr: Śląska Policja)