Poszukiwania przyczyn porażki 0-2 ze Słowacją rozpoczęte. Pierwszy mecz nowego selekcjonera biało-czerwonych, pierwszy eksperyment ze składem i pierwsza porażka. -Jeszcze trochę eksperymentów jest przed nami, z tego względu, że aby już przystąpić do meczów mistrzowskich, eliminacyjnych, żeby tych eksperymentów już nie było – podkreślał po przegranym meczu Adam Nawałka, selekcjoner reprezentacji Polski. Pierwszy sprawdzian się nie powiódł. Biało-czerwoni przegrali ze Słowacją 0:2. I o ile przed meczem atmosfera była bardzo dobra… to już po nim piłkarzy żegnała potężna dawka dezaprobaty w postaci ściany gwizdów. -Człowiek stara się od tego też w jakimś sensie odciąć, a z drugiej strony też zrozumieć to, że kibice po prostu chcą zwycięstwa reprezentacji i musimy zrobić wszystko, żeby w następnym meczu bili nam brawa – mówił Jakub Błaszczykowski, kapitan reprezentacji Polski.
ZDJĘCIA: TYLKO PRZED MECZEM KIBICE BIAŁO-CZERWONYCH MIELI DOBRE NASTROJE. POLSKA WE WROCŁAWIU PRZEGRAŁA 0-2 ZE SŁOWACJĄ
Brawa po meczu dostali za to Słowacy. To oni strzelili dwie bramki i wydaje się, że był to najniższy wymiar kary. -Wiedzieliśmy, że Polacy chcą tutaj rozegrać dobry mecz. Przetrzymaliśmy pierwsze kilka minut i potem zaatakowaliśmy. Graliśmy bardzo dobrze i mogliśmy strzelić jeszcze więcej bramek – mówił po meczu we Wrocławiu Marek Hamsik, piłkarz reprezentacji Słowacji. Mimo, że Słowacy byli zdecydowanie lepsi, to ich trener przyznał po meczu, że Polacy mają duży potencjał. -Polska drużyna ma swoją jakość. Grali dziś przy pełnym stadionie, mają też swoje indywidualności jak Błaszczykowski czy Lewandowski , a wspomagają ich inni piłkarze. Oni mają swoją siłę – mówił na pomeczowej konferencji Jan Kozak, selekcjoner reprezentacji Słowacji.
Tyle że nie potrafią jej okazać, choć przeciwnik nie był wymagający. A jak mówi Jan Kocian, obecny trener chorzowskiego Ruchu, obie reprezentacje są w podobnym położeniu. Jego rodacy – tak jak Polacy – są w fazie głębokiej przebudowy. -Problemem zarówno jednej jak i drugiej reprezentacji jest to, że mają bardzo dobrych piłkarzy, ale nie mają jeszcze zgranej drużyny. W obu reprezentacjach są nowi trenerzy, także obie drużyny potrzebują czasu, żeby grać lepiej – zauważa Jan Kocian, trener Ruchu Chorzów. Na razie lepiej wychodzi to naszym południowym sąsiadom. Eksperci przyznają, że co prawda polska reprezentacja jest w fazie przebudowy, ale to wcale nie usprawiedliwia tego, co dzieje się na boisku. -Jestem mocno zawiedziony tą przepaścią jaka dzieliła nas od w końcu nie najmocniejszej Słowacji. To była naprawdę przepaść, a Hamsik to po prostu była jakaś mega gwiazda na tle naszych słabych nie ukrywajmy obrońców, i w ogóle bardzo źle prezentującego się zespołu – mówi Zbigniew Cieńciała, dziennikarz “Sportu”. Kolejną okazję do eksperymentowania trener Nawałka będzie miał już we wtorek, 19 listopada. Wtedy jego drużyna zmierzy się z Irlandią. Kibicom po raz kolejny pozostaje jedynie nadzieja, ze ten mecz pozwoli zobaczyć światło w tunelu, oczywiście pod warunkiem że kolejny sprawdzian będzie wyglądał o wiele lepiej.