Region

Blokada SKOK-u

Żadną drogą – nikt nie może wejść, nikt nie może wyjść. Po dwóch stronach drzwi – dwie strony sporu. Od środka blokują je ochroniarze wynajęci przez zarząd komisaryczny. Od zewnątrz – pracownicy i były zarząd Skok-u. – Ludzie przyszli tu w obronie swoich miejsc pracy, pełnią dyżury dzień i noc, żeby żaden dokument stąd nie wyjechał – wyjaśnia Joanna Suwała, SKOK Kopernik. Kilka tygodni temu wyjechały już serwery z danymi klientów. – Dzisiejsza sytuacja, dzisiejsze wydarzenia, wydarzenia wczorajsze potwierdzają, że ten ruch był jak najbardziej właściwy, bo dzięki temu kasa, może normalnie funkcjonować – opowiada Michał Włoszczyk, zarządca komisaryczny.

Trudno jednak nazwać to co się dzieje normalnym funkcjonowaniem. Wydarzenia ostatniej doby to efekt dwóch decyzji. Pierwszą w piątek podjął sąd. Uznał, że powołanie przez Krajową Kasę zarządu komisarycznego było nielegalne. – Sąd zrobił wszystko, nic więcej sąd już zrobić nie może. Dalsze ewentualne postępowanie należy już do postępowania egzekucyjnego, aby wyegzekwować postanowienie sądu – wyjaśnia Krzysztof Zawała, Sąd Okręgowy w Katowicach. Właśnie to postanowienie sami wyegzekwować chcą pracownicy Skok-u Kopernika. – Już od czterech miesięcy walczymy z tym bezprawiem. Mamy nadzieję, że w końcu tę decyzję sądu ktoś będzie respektował – stwierdza Arkadiusz Pawełczyk, pracownik Skok Kopernik.

Zarząd Krajowej Kasy uszanował ją… i podjął własną. – Posiadamy uchwałę Kasy Krajowej powołującą nowego komisarza, więc władza w Kasie jest – uważa Roman Sikora, prokurent. Od grudnia z pomocą Romana Sikory sprawował ją Michał Włoszczyk,…obecny zarządca komisaryczny. Takich działań boją się pracownicy. – Chcielibyśmy normalnie pracować, mieć tu pracę, a nie zarząd komisaryczny, który przyszedł i chce zlikwidować naszą firmę – stwierdza Wiesław Suwała, pracownik Skok Kopernik.

Nie likwidować, a restrukturyzować odpowiada zarząd. Ale te zmiany to skok Kasy Krajowej na kasę Kopernika mówi Marek Rosiński – prezes Skoku imienia kardynała Wyszyńskiego. Jego firma była w podobnej sytuacji. Tam też centrala wprowadziła zarząd komisaryczny. I też sąd uznał, że nielegalnie. – Walczą z nami, tak aby przeforsować swoje plany zniszczenia wszystkich, całego ruchu spółdzielczego do skonsolidowania tego ruchu. Zostawienie chyba tylko Skoku Stefczyka, a pozostałe mają się podporządkować. Wszystkie kroki – pełnomocnik centrali tłumaczy dobrem i bezpieczeństwem członków kas. – Wszelkie podjęte przez Kasę Krajową działania mają na celu zapewnienie stabilności finansowej kasy oraz zapewnienie bezpieczeństwa zgromadzonych w nich oszczędności – tłumaczy dr Mirosław Pawełczyk, pełnomocnik Krajowej Kasy.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

O bezpieczeństwie oszczędności, ale i swoim mówią też pracownicy. Taczkę przywieźli nie po to by wywozić stąd pieniądze – dodają.

Obie strony pewne są tylko jednego – nie odpuszczą.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button