RegionWiadomość dnia

Bomba ekologiczna w Zabrzu

O tym miejscu w Zabrzu pamiętają tylko złomiarze. Dziś prawdopodobnie to właśnie oni wywołali pożar. Na terenie zalanym łatwopalnymi substancjami przy ul. Hagera ktoś zaprószył ogień… Nie wiele brakowało, a doszłoby do tragedii. – Boję się, bo to już trzeci pożar jest w ciągu pół roku. To może w każdej chwili wylecieć w powietrze – mówi Grażyna Kozioł, mieszkanka ul. Kasprowicza w Zabrzu.

Jednak za tykającą bombę nie chcą brać odpowiedzialności władze Zabrza. – Zajmowanie się tego rodzaju problemami nie należy do zadań własnych gminy, więc jedyne co możemy zrobić to wzmożyć patrole straży miejskiej w tym obszarze, co już zresztą zrobiliśmy – oświadcza Krzysztof Lewandowski, wiceprezydent Zabrza.

Sprawą zagrożenia zajmuje się prokuratura. Teren należy do firmy Agrob Eko, która dwa lata temu ogłosiła upadłość. I dlatego – zdaniem śledczych to właśnie miasto i tak poniesie koszty usunięcia odpadów. – Zostali zobowiązani do podjęcia określonych działań w określonym terminie, celem uchylenia tego stanu zagrożenia, który znajduje się na tym użytkowanym przez nich terenie – wyjaśnia Anna Arabska z Prokuratury Rejonowej w Zabrzu.

I chociaż miasto będzie musiało posprzątać – może później obciążyć kosztami właściciela Agrob Eko, który tłumacząc się chorobą nie chciał się z nami rozmawiać.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Kiedyś rozmawiał za to z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska. – Faktycznie z wyjaśnień udzielonych przez właścicieli tej firmy wynika, że na tym terenie mogą znajdować się zabetonowane substancje rakotwórcze. Jednakże jak wynika z informacji przez nich przekazanych, są to substancje niezwiązane z działalnością prowadzoną przez tą firmę – przyznaje Jolanta Prażuch z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach.

Co z tego, jeśli mieszkańcy Kasprowicza drżą na myśl o zagrożeniu? I jak mówią są bezsilni. – To niech wybuchnie. Najwyżej będziemy na ulicy będziemy mieszkać albo nam dają mieszkania. Bo innego wyjścia nie ma. No co my możemy za to? – denerwuje się Renata Nowak, mieszkanka ul. Kasprowicza. Na to pytanie odpowie prokuratura. Na razie, bomba przy Hagera tyka.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button