Brytyjski sąd: Julian Assage pozostanie w areszcie

Adwokat założyciela Wikileaks Jennifer Robinson oświadczyła dziennikowi Guardian, że jej klient był w kontakcie z brytyjską policją i otrzymał treść międzynarodowego listu gończego. Podkreśla jednak, że zarzuty nie były sformułowane w języku, w jakim Assange się posługuje, a więc w angielskim. Jennifer Robinson uznała, że to jawne naruszenie praw człowieka w świetle Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Brytyjska policja wiedziała podobno już od pewnego czasu, gdzie przebywał Julian Assange, który jest obywatelem Australii, ale mieszka w Anglii. Premier Australii Julia Gillard mówiła wcześniej, że jej kraj nie rozważał pomocy prawnej zatrzymanemu założycielowi WikiLeaks. Podkreśliła, ze już samo założenie strony WikiLeaks narusza prawo Stanów Zjednoczonych. Wspomniała tez o nakazie aresztowania wydanym przez Szwecję i konsekwencje z tego wynikające. Ponadto Federalna policja Australii sprawdza czy tutejsze prawo zostało naruszone.
Szwedzka prokuratura chce przesłuchać Juliana Assange’a w związku z zarzutami dwóch kobiet o gwałt, stosowanie fizycznego przymusu i molestowanie seksualne. 39-letni Australijczyk zgłosił się dziś rano dobrowolnie na policję w Londynie. Jego adwokat, Mark Stephens twierdzi, że Assange jest niewinny i chce oczyścić swoje imię, ale nie zgadza się na ekstradycję. Jeśli jednak list ekstradycyjny nie zawiera błędów merytorycznych, jego klient ma niewielkie szanse, aby uniknąć wydania Szwecji.
Brytyjska policja nie poszukiwała dotąd Assange’a, który zamieszkuje w Anglii, gdyż poprzedni wniosek ekstradycyjny z 3 grudnia zawierał błędy proceduralne. Dopiero wczoraj policja otrzymała nowy dokument. Mecenas Mark Stephens twierdzi, że ta sprawa wiąże się niewątpliwie ze stopniowym ujawnianiem przez Wikileaks, począwszy od 28 listopada, amerykańskiej korespondencji dyplomatycznej. Podobnie jak ataki cybernetyczne na serwery Wikileaks – w tym w Szwecji – oraz zablokowanie karty VISA i konta bankowego Juliana Assange’a w Szwajcarii.
Szwedzka prokuratura zdecydowanie twierdzi, że nakaz aresztowania Assange’a nie ma nic wspólnego z działalnością portalu WikiLeaks.