RegionWiadomość dnia

Bunt w drogówce. Katowiccy policjanci nie zabezpieczą Tour de Pologne. Pójdą oddać krew

Wszyscy tu prężą muskuły, to prawdziwa demonstracja siły śląskiej policji. – Te ćwiczenia w zasadzie są odzwierciedleniem tego, co policjanci wykonują na ulicy. To nie jest teoria, ale to żywa praktyka – mówi podinsp. Bartosz Głowacki, Szkoła Policji w Katowicach. Tej praktyki chce zakosztować coraz więcej osób. Rekordową liczbę zainteresowanych pracą w policji odnotował w tym roku śląski garnizon. Na jedno miejsce przypada obecnie aż 15 chętnych. – Ta praca zapewnia stabilizację, to jest budżetówka, nigdy nie zbankrutuje, no chyba, że wojna wybuchnie – mówi Marcin Mądry, kandydat na policjanta.

Mała wojenka wybuchła ostatnio w jednej z komend. Policjanci katowickiej drogówki domagają się odwołania wicenaczelnika wydziału. Ten zasłynął, jak mówią protestujący, skandalicznymi rozkazami. M.in. na dwa ostatnie tygodnie unieruchomił wyposażone w wideorejestratory radiowozy. Te zamiast stać bezczynnie na parkingu, powinny patrolować teraz śląskie ulice. – Te wideorejestratory nie poruszają się po drogach, a zastępca naczelnika chce pokazać swoją wyższość w Wydziale i doświadczonych policjantów jeżdżących w tych radiowozach, kieruje w patrole piesze w rejonie centrum – mówi  policjant, WRD w Katowicach.

Sytuacja z pozoru tylko groteskowa, bo unieruchomione radiowozy, cieszą jedynie drogowych piratów. Bezpieczeństwo pozostałych kierowców schodzi na dalszy plan, a funkcjonariuszom katowickiej drogówki wcale nie do śmiechu. Ich komendant w czasie letnich upałów nie zadbał nawet o napoje chłodzące dla policyjnych piechurów.  Gorąco będzie również za dwa dni, wtedy do Katowic wjedzie peleton Tour de Pologne, imprezę ma zabezpieczać zbuntowana drogówka. – Kilkudziesięciu policjantów z Ruchu Drogowego, nie tylko oni, będą nas wspomagać funkcjonariusze Straży Miejskiej, także myślę, że wszystko przebiegnie bardzo sprawnie – stwierdza podkom. Jacek Pytel, KMP w Katowicach.

Nie do końca, bo protestujący mundurowi zamiast służby, w tym dniu zamierzają wybrać honorowe krwiodawstwo. – Po wstępnych konsultacjach w Stacji Krwiodawstwa w Katowicach, gdzie był zapewniony ambulans do poboru krwi, ktoś z Komendy zadzwonił i powiedział, że absolutnie nie życzy sobie żadnego ambulansu do poboru krwi w tym dniu – mówi, policjant WRD w Katowicach.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Mimo że ktoś znowu robi im pod górkę, do pracy – jak mówią – nie przyjdą. Za to drogocennego płynu zamierzają oddać jak najwięcej. Piechotą – ku uciesze komendanta – pójdą do stacji. – Jesteśmy bardzo wdzięczni, że w okresie wakacyjnym te osoby będąc na miejscu, zechcą oddać krew, bo zapotrzebowanie ze strony szpitali wzrasta. Potrzebują krwi między innymi ofiary wypadków – informuje Stanisław Dyląg, Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. Z tymi na co dzień do czynienia mają policjanci drogówki, dlatego te radiowozy powinny ciągle być w ruchu.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button