Bunt w komunikacji miejskiej na Śląsku! Nie kasują dzisiaj biletów

– Lepiej kasować władzę, która dokonuje napadu w biały dzień na nasze portfele, niż bilety – mówi rzecznik “Sierpnia 80”, Patryk Kosela. Czwartkowy protest rozpoczął się o godz. 13:45 na katowickim Placu Miarki. Są transparenty, flagi i związkowe gazety. Protestujący wsiądą także do tramwajów, gdzie bez kasowania biletów protest będzie kontynuowany. Związkowcy Wolnego Związku Zawodowego “Sierpień 80” złożą również apel “o anulowania obecnych podwyżek cen biletów” do prezydenta Katowic Piotra Uszoka, który pełni również funkcję członka Zarządu KZK GOP i członka zgromadzenia KZK GOP. Pozostałym władzom przedsiębiorstwa apel zostanie przesłany. – Chcemy zaakcentować nasze NIE dla podwyżek cen biletów i TAK dla bezpłatnej komunikacji miejskiej – mówi Patryk Kosela z Sierpnia 80.
Od lutego związkowcy w różnych miastach Śląska i Zagłębia namawiają mieszkańców do udziału w bojkocie. Na jednym z portali społecznościowych utworzyli też specjalne wydarzenia. Dotychczas kilkaset osób zadeklarowało chęć uczestnictwa. Organizatorzy “Śląskiego Powstania Komunikacyjnego” liczą na spory udział pasażerów komunikacji publicznej z województwa śląskiego.
Zdaniem związkowców należy wprowadzić bezpłatną komunikację publiczną. Powołują się tu na przykład belgijskiego miasta Hasselt, w którym od 1997 r. te rozwiązania się sprawdzają. Jak się okazuje, także w Polsce są przypadki darmowych autobusów. Tak jest od ub.r. w Nysie (woj. opolskie) oraz od 4 marca tego roku w Kielcach.
Wpływy ze sprzedaży biletów pokrywają zaledwie nieco ponad 40% budżetu KZK GOP. Po ubiegłorocznych podwyżkach cen u tego przewoźnika wpływy do niego spadły o 8 mln zł. W porównaniu do 2008 roku – aż 50 mln osób mniej skorzystało z usług KZK GOP w 2012 r.
Więcej szczegółów znajdziecie w materiale filmowym.