Bunt w Siemoni

Poprzedni dom Jarosława Zaręby z Siemoni stanął na trasie budowanej autostrady. Kilka lat temu dowiedział się, że zostanie wysiedlony. Za odszkodowanie kupił działkę w innej części Siemoni i rozpoczął budowę. Kilka dni temu spadła na niego kolejna nowina. – Tu gdzie moja posesja ma przebiegać ta kolej. Ta kolej czyli ekspresowa linia Katowice-Pyrzowice. – Gdy się Pan dowiaduje o takiej sytuacji to jest jakby ktoś kosą Panu podciął nogi, to jest nie do pomyślenia. A jednak do pomyślenia, dlatego mieszkańcy myślą jakby tu uciążliwej inwestycji ze wsi się pozbyć. – To jest tak mała wieś, wszyscy są zżyci, że ja sobie nie wyobrażam, jak to będzie dalej – mówi Artur Zawodniak, mieszkaniec Siemoni.
Ze wstępnych planów wiadomo, że ma być tak: kolej pobiegnie niemal przez środek wioski. Na trasie jest kilka domów, szkoła i kościół. – Ponad 800 lat Siemonia istnieje i dzisiaj do likwidacji to wszystko? – pyta ks. Tadeusz Strzelczyk, proboszcz parafii w Siemoni. Nie wszystko zapewniają przedstawiciele kolei. – Trasa nie jest ostateczna. Dobrze, że są odgłosy mieszkańców, i że można będzie wybrać optymalną trasę, a jeżeli będą musiały być wyburzenia to one będą – zaznacza Karol Trzoński, PKP Polskie Linie Kolejowe.
Nie będą! – odpowiada Antonina Zawodniak, która w Siemoni mieszka od 80 lat. – Żebym ja miała na stare lata szukać jakiegoś miejsca do zamieszkania, czy budowy, to sobie tego nie wyobrażam. Do tego żeby mieszkańcy sobie jednak wyobrazili, mają ich przekonać pieniądze. – W tego typu inwestycjach jest praktyka, jest to obowiązek, jaki nakłada się na inwestora odnośnie wypłacania odszkodowań – tłumaczy Witold Trólka, Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego.
Tyle, że mieszkańcy do tych zapewnień podchodzą z dającym się wyczuć powątpiewaniem. – Bujda na resorach, owszem Ci co tu za tę autostradę dostali to sobie kupili auta, a tu dom 80 lat, stare dziadostwo to nie dadzą – uważa Maria Hofman, mieszkanka Siemoni.
Nie dadzą też mieszkańcy – zrujnować wioski. Dlatego już teraz zapowiadają, że swoich domów będą bronić za wszelką cenę.