Butla z gazem źródłem eksplozji, która zmiotła blok w Bielsku-Białej. Jest ekspertyza
Jest już ekspertyza wskazują na butlę z gazem jako źródło eksplozji, która dosłownie zmiotła blok, budowany na Sarnim Stoku w Bielsku-Białej. Wybuch miał miejsce 18 lipca, a po liście jaki trafił do jednej z redakcji, policja sprawdza, czy za eksplozją nie stoją eko-terroryści.
Śledczy dotarli do śladów, wskazujących na to, że wybuch który zniszczył budowany na osiedlu Sarni Stok bloku, spowodowała butla z gazem. Ślady butli znaleziono po odgruzowaniu zawalonej w wybuchu budowli.
ZOBACZCIE TAKŻE:
Znaleziono liczne ślady osmaleń oraz szczątki, które zdaniem śledczych wskazują właśnie na butlę z gazem jako źródło wybuchu. Jak zainicjowano wybuch butli – to mają teraz sprawdzić biegli. Wszelkie ślady są zabezpieczanie i poddawane szczegółowym badaniom. Co więcej – zaraz po wybuchu w sąsiednich blokach również znaleziono butle z gazem. Jedna nawet eksplodowała, jednak nie wyrządziła takich szkód jak ta, która spowodowała zawalenie się bloku na Sarnim Stoku.
Śledztwo prowadzi bielska prokuratura pod kątem sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach. Śledczy przesłuchują dewelopera a także mieszkańców. Trwa także ustalanie, kim jest bądź są członkowie tajemniczej Brygady Wschód, która za pośrednictwem jednej z bielskich redakcji wystosowała do inwestora ultimatum, w którym postawiono żądania wstrzymania inwestycji i rozbiórki już postawionych domów. Ultimatum mija 6 sierpnia.
(WZ)
CZYTAJ TAKŻE:
Pożar bloku przy Lenartowicza w Bielsku. Mieszkańców ratowali policjanci [ZDJĘCIA]