Były prezydent zachęca do inwestowania w Częstochowie

Firmowe torby Europejskiego Kongresu Gospodarczego kryją wiele cennych informacji, ale jak się okazało również niespodzianek. – To jest zwyczajna fuszerka i to nie tylko ze strony biura prasowego, ale i drukarni – uważa dr Bohdan Dzieciuchowicz, specjalista ds. wizerunku.
Fuszerka, bo folder na temat Częstochowy to jedyny, w którym inwestorów do miasta chce przyciągnąć prezydent, który swojej funkcji nie sprawuje już od, bagatela, pół roku. – Nie zależy nam na tym, by promować konkretną osobę, tylko na tym, by promować miasto. Pan prezydent nadal jest mieszkańcem Częstochowy i cały czas zależy mu na rozwoju miasta – tłumaczy Jarosław Ferenc, naczelnik wydziału rozwoju miasta w Częstochowie.
Byłaby to prawda, gdyby nie pewien incydent, właściwie unikatowy w skali kraju. Referendum. Prezydent Wrona został odwołany przez mieszkańców, bo inwestycje w mieście zamiast hulać – kulały. – Koło Huty Częstochowa jest 530ha terenów przemysłowych. Jest to unikatowy teren w skali kraju. Za dwóch kadencji pana prezydenta na tym obszarze powstała tylko jedna firma zatrudniająca sto kilkadziesiąt osób – stwierdza Leszek Kulawik, inicjator referendum w Częstochowie.
Może się okazać, że po odwołaniu były prezydent uśmiechając się z folderów zrobi dla miasta więcej niż podczas urzędowania. – To tylko pokazuje, jak prezydent Wrona podchodził do miasta. On nie promował miasta, tylko siebie – podkreśla Bartłomiej Sabat, radny opozycji w Częstochowie.
Jednak podobno to nie sytuacja bez wyjścia. I urzędnikom wcale nie byłoby trudno nie dać na kongresie plamy. Za folder zapłacono bowiem z unijnych funduszy i dzięki nim można by co nieco zmienić. – Beneficjent musi nas poinformować, że istnieje konieczność zmiany tych dokumentów i pokazać, w jaki sposób dokonuje zmiany. I dlaczego istnieje konieczność zmiany tych dokumentów, które już zostały zlecone i wydrukowane – wyjaśnia Małgorzata Staś z wydziału rozwoju regionalnego w Urzędzie Marszałkowskim.
Podobnych dokumentów zostało wydrukowanych kilkadziesiąt. I może ich liczba faktycznie przerosła urzędnicze możliwości. – Pewnie jest to pewna wpadka, ale musiałbym zmienić większość materiałów promocyjnych miasta, bo na wielu z nich widnieje poprzedni prezydent – przyznaje Piotr Kurpios, p.o. obowiązki prezydenta Częstochowy. Który nadal promuje miasto a przy okazji siebie. – Być może redagowała ten biuletyn wróżka, która jest w stanie przepowiedzieć jak skończą się wybory samorządowe za pół roku. Być może będzie reaktywacja – spekuluje dr Dzieciuchowicz.