Były ze złota? 10 lat za kradzież orzeszków!

Do zdarzenia doszło w jednym ze sklepów przy ulicy Kościuszki. Ochroniarze namierzyli złodzieja, który schował do kieszeni dwie paczki orzeszków, za które rzecz jasna nie zapłacił i płacić zamiaru nie miał. Jak zwykle w tego rodzaju sytuacjach, został poproszony na zaplecze, gdzie polecono mu zwrócić skradziony towar. 29- letni mieszkaniec Chorzowa jednak nie miał zamiaru tego zrobić, więc uderzył ochroniarza w twarz, zwyzywał i chciał uciec. Złapali go jednak pracownicy sklepu i przekazali policji. Mundurowi zabezpieczyli orzeszki o które złodziej walczył jak o ogień. Ale nie za kradzież 29-latkowi grozi 10 lat więzienia. Z uwagi na fakt, że sprawca oprócz kradzieży, użył przemocy wobec ochroniarza, będzie odpowiadał za kradzież rozbójniczą. A właśnie za to można świat zza krat oglądać przez dekadę.