Bytom: Mieszkańcy kamienicy, w której wybuchł gaz we wtorek wrócą do mieszkań. Ale nie wszyscy [WIDEO]
We wtorek, 9 lipca część mieszkańców kamienicy przy ul. Katowickiej w Bytomiu, w której w sobotę doszło do wybuchu gazu, będzie mogła wrócić do swoich mieszkań. Wciąż nie są znane dokładne przyczyny eksplozji, w której życie straciły 39-letnia kobieta i jej dwie, kilkuletnie córki.
Nie chcecie by Wasze dzieci zamieniły się w wirtualne zombie? Zobaczcie koniecznie najnowszy odcinek TOP 5 Silesia Flesz!
-Na dzień dzisiejszy jeszcze ustalaliśmy jakie są tam dodatkowe uszkodzenia, natomiast konstrukcja nie uległa zmianie – jest bezpieczny budynek, stabilny, także jutro będziemy mogli już dopuścić mieszkańców do lokali, które nie zostały wyłączone z użytkowania – mówi Elżbieta Kwiecińska, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Bytomiu.
Do mieszkań jednak nie wrócą jeszcze wszyscy lokatorzy. Sześć lokali zostało wyłączonych z użytkowania. Cztery mieszkania najprawdopodobniej będą gotowe do zamieszkania do końca wakacji, dwa znajdujące się na parterze remontowane będą jeszcze dłużej. Pan Wiesław mieszkał tuż obok mieszkania, w którym doszło do tragedii – wciąż nie wie kiedy będzie mógł wrócić do swojego mieszkania.
-Ten pokój rogowy co się ta ściana obaliła cały się wypalił. Na szczęście, że się ten ogień nie dostał na pozostałe mieszkania, znaczy drugi pokój, kuchnię, łazienkę. Jest tak, że sufity poodpadały, stropy, okno też wywaliło – mówi Wiesław Szałamacha, mieszkaniec kamienicy.
–Ściany są okopcone, czarne, to jest wszystko do zerwania – cały tynk, podłogi. Całe mieszkanie jest do generalnego remontu – mówi Patrycja Szałamacha, córka.
Mieszkańcy, którzy nie będą jeszcze mogli wrócić do swoich domów z hostelu trafią do bardziej komfortowego lokum. Miasto deklaruje pomoc wszystkim poszkodowanym.
-Zapewniamy w tej chwili nocleg, wyżywienie, wypłaciliśmy zasiłki w wysokości 2 000 złotych na bieżące potrzeby, bo wiemy, że część osób straciła swoje rzeczy – te potrzebne na co dzień do funkcjonowania. Dla osób, które nie będą mogły w najbliższym czasie wrócić do swoich mieszkań,bo wiemy że są takie które są mocno zniszczone przygotowaliśmy na ten czas inną propozycję mieszkaniową – mówi Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia.
Cały czas pracują służby, które wyjaśniają przyczynę tragedii. Żadna hipoteza – w tym także ta o próbie samobójczej, nie jest obecnie wykluczona.
-Taka hipoteza również jest brana przez nas pod uwagę, ale również musimy wykluczyć udział osób trzecich, a także niesprawność instalacji gazowej. Wszystkie te hipotezy będą brane przez nas pod uwagę. Z informacji, które posiadamy wnika, że w dniu jutrzejszym ma być przeprowadzona sekcja zwłok tych trzech osób, które niestety poniosły śmierć w zdarzeniu. I oczywiście czekamy na ekspertyzę biegłych, która będzie dotyczyła tego z jakich powodów doszło do rozszczelnienia tej instalacji gazowej w mieszkaniu – mówi mł. asp. Anna Lenkiewicz, KMP Bytom.
Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Bytomiu zobowiązał wszystkich zarządców w mieście do zrobienia przeglądu instalacji gazowej. Przypomnijmy, że w wyniku wybuchu gazu, do którego doszło w sobotę zginęły trzy osoby – 39-latka i jej dwie kilkuletnie córki.
autor: Sandra Hajduk
