Bytom tonie w czynszowych długach. Rekordzista jest winny 400 tysięcy złotych! [WIDEO]
W Bytomiu rośnie liczna czynszowych dłużników. Rekordzista nie płacący za mieszkanie, winny jest już miastu 400 tysięcy złotych!
-Jeżeli chodzi o zadłużenie w gminie Bytom związane z zamieszkaniem lokali gminnych i lokali pozostających w dyspozycji prezydenta miasta Bytomia, to wyniosło ono na koniec 2017 roku ponad 185 mln należność główna. Gmina poszukuje wielu rozwiązań tego problemu i możliwości odzyskania tych pieniędzy – mówi Sonia Ilga, Dział Windykacji Bytomskich Mieszkań.
Problemy z niepłacącymi lokatorami mają także inne miasta – chociaż ich skala jest różna. W Katowicach zadłużonych lokatorów także nie brakuje, chociaż ich zadłużenie jest mniejsze. – Zadłużenie na lokalach mieszkalnych – należność główna wynosi około 123 mln zł, a lokali zadłużonych powyżej 3 miesięcy jest około 3 tysięcy. Dług co roku wzrasta, ale mamy silną tendencję zniżkową jeżeli chodzi o narastanie zadłużenia – mówi Marcin Gawlik, zastępca dyrektora KZGM Katowice.
Miasta próbują zmniejszyć zadłużenie lokatorów na różny sposób. Rozłożenie długu na raty czy odpracowanie to tylko niektóre z metod spłacenia swojego zadłużenia. W 2015 i 2016 roku w Bytomiu wprowadzono abolicję czynszową. W ten sposób udało się odzyskać ponad 4,5 mln złotych. To jednak wciąż kropla w morzu. -Możemy przeprowadzać eksmisję, ale wiąże się to w dużej mierze z tym, że będziemy musieli albo zapewnić im inny lokal socjalny albo pomieszczenie tymczasowe, więc to jest tylko przemieszczenie dłużnika do innego miejsca najczęściej związane z kosztami, które musi gmina ponieść w tym zakresie – mówi Sonia Ilga, Dział Windykacji Bytomskich Mieszkań.
Zarządcy komunalnych mieszkań mają duży problem, bo nawet jeśli uda im się doprowadzić do eksmisji niepłacących lokatorów, to często muszą im zapewnić lokal socjalny. Innymi słowy, eksmitują z jednego gminnego lokalu do innego. Problem więc nie znika, zmienia się tylko adres, pod który kierowane są wezwania do zapłaty.
(Sandra Hajduk)
no niech daja 500 + albo 100+ bo tak by chcieli oni sie bawia zamiast placic czynsz czy inne oplaty niech panstwo placi za nich nierobow zyja z dnia na dzien i maja wszystko gdzies. w tym kraju nie warto pracowac.
To WINA prezydenta Bartyli ogłaszał już dwa razy abolicje dla takich prymitywów teraz liczą na to samo! To były bardzo złe decyzje i miasto popada w coraz większą ruinę i jest najgorsze w Polsce! WSTYD!