RegionWiadomość dnia

Centrum Katowic do rozbiórki! Kierowców czeka drogowy horror

Zamknięcie ulicy Matejki władze Katowic w zeszłym tygodniu tłumaczyły ryzykiem zawalenia się kamienicy. Szalejący orkan nie oszczędził budynku. Dziś (13.12) formalnie ruszyła jej rozbiórka. W kolejnych dniach pojawi się ciężki sprzęt. Być może będzie trzeba ustawić rusztowanie i ręcznie rozłożyć dach oraz najwyższą kondygnację. – Nie można mówić, że cała akcja zabezpieczania będzie trwała 3 bądź 4 dni, bo mogą wyniknąć nieprzewidziane sytuacje – mówi Janusz Jaworowski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Katowicach.

W takim też trybie – nagłym – wyłoniono wykonawcę. Pieniądze wyłożył wojewoda śląski. Za 80 tysięcy złotych zagrożenie ma zniknąć. – Mamy głęboką nadzieję, że koniec tej niewygodnej sprawy dla nas wszystkich mieszkańców i władz miasta jest bliski – stwierdza Maciej Biskupski, Urząd Miasta w Katowicach.

Właściciel kamienicy – Jerzy Seifert – pojawił się dziś na placu rozbiórki. Niezmiennie od lat, za doprowadzenie do ruiny jego własności, obwinia urzędników. – Kto tu mieszkał, mieszka i będzie mieszkał, za ile mieszka, decydowała gmina. Czynsz ustalała gmina – informuje Jerzy Seifert, właściciel kamienicy. Z jego wyliczeń wynika, że za tak ustalony czynsz, w sumie z trzydziestu pięciu mieszkań otrzymywać miał co miesiąc tylko 1600 złotych. Mieszkali tu głównie ludzie z wyrokami eksmisyjnymi, którzy nie płacili. Lokatorzy nie do ruszenia, mieli zdewastować zabytkową kamienicę. – Każdy ma swoje prawa, ja też. Jak każdy obywatel. Będę się bronił przed tym, żeby to się w jakiś sposób rozstrzygnęło. Nie kupiłem placu, kupiłem kamienicę. Nie mam kamienicy, za którą zapłaciłem – mówi Jerzy Seifert, właściciel kamienicy.

To, że zniknie całkowicie, jest już tylko kwestią czasu. Teoretycznie rozbiórkę na własny koszt ma zorganizować Seifert. – Jeżeli tego nie wykona w oznaczonym terminie, czyli do końca roku, to przystępujemy do postępowania egzekucyjnego w administracji, czyli do wykonania zastępczego – tłumaczy Janusz Jaworowski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Katowicach. Czyli znów w wyjątkowym trybie na koszt podatnika pojawią się robotnicy. Prawdopodobnie w pierwszych miejscach przyszłego roku przy Matejki zwolni się miejsce. – Miejsce, moim zdaniem, niewątpliwie jest prestiżowe. Lokalizacja jest bardzo atrakcyjna, w dobrze skomunikowanym miejscu, w pobliżu Galerii Katowickiej, w pobliżu dworca – stwierdza Jacek Dymek, ekspert ds. rynku nieruchomości.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Z ewentualnego zysku ze sprzedaży właściciel będzie musiał oddać kilkaset tysięcy złotych za dwuetapową rozbiórkę. Rozbiórkę, która przejeżdżających przez centrum Katowic, będzie kosztowała jeszcze więcej nerwów. Kolejne zamknięcia ulic już w przyszły weekend.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button