Chaos w KZK GOP – autobusy jeżdżą jak chcą

Gdy kilka dni temu aglomerację zaatakowała zima wszyscy domyśleli się, że będzie ciężko z autobusami, jednak po cichu usprawiedliwiali przewoźnika. Gdy jednak po pierwszych opadach utknęło na trasach jednocześnie 20 autobusów – pojawiło się pytanie – czym my jeździmy i za co płacimy? A za niedługo płacić będziemy więcej. Bo zarząd monopolisty mógł sobie pozwolić i pozwolił na uchwalenie tej decyzji. Protestował tylko jeden członek.
Od dobrych kilkunastu dni transport publiczny i kolejowy to tematy numer jeden wśród mieszkańców regionu. Bo nadejście zimowej aury po raz kolejny uświadamia nam, że w KZKGOP panuje chaos i zero jakiejkolwiek taktyki w sytuacjach kryzysowych.
Najgorzej jest w Zabrzu i Gliwicach. W tym pierwszym mieście trwa remont kanalizacji – jednocześnie na kilku głównych arteriach – a to drugie cierpi, bo nie ma już tramwajów. Korki na drogach praktycznie uniemożliwiają więc jakikolwiek transport.
Ludzie wypominają KZKGOP grzechy ciężkie – które notorycznie się powtarzają. Sa nimi:
– Notorycznie zacinające się okna. Których albo nie można otworzyć (najczęściej w lecie) albo nie można zamknąć (zimą)
– Mróz w środku pojazdów. Wyziębieniu ulegają przede wszystkim stopy pasażerów.
– Nie przestrzeganie rozkładu jazdy oraz tajemnicze “wypadanie z kursów” niektórych pojazdów.
– Skandaliczny stan techniczny pojazdów. Są nieszczelne, zardzewiałe, popękane.
– Niski poziom kultury osobistej niektórych kierowców i brak konsekwencji w pilnowaniu kasujących.
Czy da się wyegzekwować od KZKGOP zwrot pieniędzy za bilet lub odszkodowanie za spóźnienie się do pracy? To bardzo ciężkie. Za przewoźnikami niestety stoi prawo.
Zobacz ten materiał na MMsilesia.pl.