Sport

Charytatywny turniej w Kętach

Koszulki Cracovii, Ruchu Chorzów, Lecha Poznań, siatkarskiej reprezentacji Polski i BKS-u Aluprof Bielsko-Biała, a także specjalne cegiełki – można było dziś wylicytować i kupić w Kętach, by pomóc Kubusiowi. Chłopczyk urodził się w 2007 roku z ogromnym naczyniakiem limfatycznym prawej strony szyi i twarzy. Walka o jego zdrowie trwa już 2,5 roku. – Trafiliśmy do Berlina do szpitala i tam znalazł się lekarz, który zajmuje się takimi dzieciakami. Nie tylko takimi schorzeniami, ale przede wszystkim w tym się specjalizuje. Jest to dr Milton Waner ze Stanów Zjednoczonych, który z niemieckimi lekarzami ma taki zespół utworzony – wyjaśniają Rafał i Aneta Bosakowie, rodzice chorego chłopca.

Kubuś brawa bił dziś zawodnikom, którzy zagrali w I turnieju charytatywnym, by wspomóc go w tym trudnym etapie życia. Na hali w Kętach kibice piłki nożnej mogli w akcji zobaczyć zawodników obecnie odnoszących sukcesy, ale także tych, którzy swoje “5 minut” mają już wpisane w biografii, jak np. Adam Kryger. – Jestem ambasadorem olimpiad niepełnosprawnych tak że wiem, w czym rzecz i tym bardziej jestem całym sercem za takimi imprezami – przyznaje Kryger.

Takie turnieje jak ten w Kętach rozgrywane są w Polsce coraz częściej. Tym większe słowa uznania należą się piłkarzom, którzy nie odmawiają organizatorom i starają się wspomagać akcje charytatywne, takie jak ta w Kętach, czy rozegrany przed tygodniem w Mysłowicach IV turniej “Piłkarze dzieciom”. – Między turniejem Wojtka, a dzisiejszym jeszcze byłem w Jeleniej Górze też na takim turnieju. Tak że naprawdę fajnie i myślę, że tak to powinno wyglądać, te pieniądze powinny być zbierane, a pomoc przez nas niesiona – stwierdza Maciej Sadlok z Ruchu Chorzów.

Cel szczytny i gra na wysokim poziomie. Tak wyglądał turniej w Kętach. Nie brakowało wspaniałych akcji. – Takie zabawowe turnieje to sama przyjemność. Tym bardziej, że można w jakiś sposób komuś pomóc. To jest wręcz obowiązek pojawić się i pograć tutaj – uważa Sławomir Cienciała z Podbeskidzia Bielsko-Biała.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Pierwszy turniej charytatywny “Gramy dla Kubusia” przeszedł już do historii. Rodzina Bosaków liczy, że i kłopoty zdrowotne Kubusia niebawem odejdą w niepamięć. – Teraz będzie na wiosnę kolejna, piąta już operacja w Berlinie. Dwie przeszliśmy w Polsce. Walka była niesamowita, ale już jesteśmy w dobrych rękach, teraz jest kwestia zbierania pieniędzy – mówią rodzice chłopca.

Pozostaje więc mieć nadzieję, że te zebrane podczas turnieju pomogą Kubusiowi w walce o zdrowie.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button