KrajWiadomość dnia

Chcesz oglądać mecz polskich piłkarzy? To zapłać!

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem, pojawiły się pierwsze schody. Niekoniecznie te sportowe. Chodzi o zamieszanie z transmisją pierwszego meczu Polaków w eliminacjach. Spotkanie z Czarnogórą będzie dostępne tylko w kodowanym systemie pay-per-view. Każdy kto będzie chciał go obejrzeć musi zapłacić – dwadzieścia złotych. – Rodzina wykupi, bo będzie musiała wykupić ten program za 20 zł, ale to nie chodzi o to, to jest po prostu przykre, że dużo ludzi tego meczu nie obejrzy i to na pewno boli nas. Ciężko cokolwiek na to powiedzieć – mówi Kamil Grosicki, reprezentant Polski. Komentować kłopotliwej dla siebie sytuacji nie chcą tez przedstawiciele firmy, która ma prawa do transmisji i telewizji publicznej, która mecze reprezentacji do tej pory pokazywała. Strony ze sobą się nie dogadały, a poszło o pieniądze.Jest to po prostu niedopuszczalne, ale ktoś o tym zadecydował i widać, że te sprawy finansowe są bardziej ważne niż coś co jest narodową rzeczą, bo piłka nożna w Polsce jest najpopularniejszym sportem – stwierdza Tomasz Kuszczak, reprezentant Polski.

Jak bardzo dobrze wie Marek Stalmach, który w Katowicach prowadzi sportowy pub. Usługę “płacisz-oglądasz” już zdążył wykupić, w lokalu spodziewa się jutro sporo gości. Ale zamieszania wokół transmisji meczu Polaków zrozumieć nie potrafi. – Walki bokserskie, MMA, tego typu zdarzenia sportowe niech się odbywają w systemie pay-per-view, ok to jest absolutnie normalne, na to ludzie zarabiają. Natomiast reprezentacja Polski, to jest nieporozumienie.

Tym bardziej, że są te mecze eliminacyjne do mistrzostw świata – mówi Jan Banaś – legenda naszej reprezentacji. To zawsze były najważniejsze wydarzenia w kalendarzu każdego kibica. – Każdy by chciał oglądać jak wygląda nasza reprezentacja, już nie mówię o emerytach, których ja reprezentuje, gdzie teraz nam jeszcze na starość karzą płacić 20 zł więcej, żeby oglądać swoją reprezentacje, są to absurdy.

Absurdy, których ciężko szukać gdzie indziej na świecie. – W normalnym kraju europejskim to prawdopodobnie byłby jeden wielki szok. Wystarczyło może zrobić ankietę, czy kibice chcą oglądać ten mecz w ogólnodostępnej stacji czy woleliby coś innego – uważa Marek Saganowski, reprezentant Polski.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Nie potrzeba za to ankiety by zbadać nastroje wśród kibiców. Większość z nich przyłączyła się do ogólnopolskiej akcji, nie płacę, nie oglądam. – Wszyscy przyłączyli się do protestu i rzesza kibiców, która nie będzie oglądać jest naprawdę duża. Nie dość, że nie będziemy przychodzić na stadiony, to nie będziemy oglądać meczów w telewizji – oznajmia Dawid Florek, Stowarzyszenie “Klub Sympatyków Górnika Zabrze”.

Oni deklarują jednak, że wciąż grają dla kibiców. Utrzeć nosa zamierzają nawet faworytom grupy Anglikom, szkoda tylko, że Państwo tego nie zobaczycie.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button