Chcesz wydać pieniądze swojego miasta? Proszę bardzo! Budżety obywatelskie robią furorę!
Chorzów postanowił nie czekać na obywatelskie utyskiwania i podzielił się już budżetowymi pieniędzmi ze swoimi mieszkańcami. Jak mówi Krzysztof Chromy z sekretarz miasta Chorzów, odpowiednie dokumenty, dzięki którym obywatelski budżet stanie się faktem są na etapie ostatnich szlifów. “-Aktualnie trwa opracowywanie wyników i sortowanie, przeglądanie, wypisywanie tych propozycji które mieszkańcy złożyli.” A propozycji jest sporo – dziury w drogach, ławki w parku, czy siłownia taka jak ta w Parku Śląskim W Chorzowie mieszkańcy zdecydowali już na co w pierwszej kolejności wydać pieniądze. W kolejnym etapie dla każdej z czterech dzielnic Chorzowa, zostanie przedstawione sześc propozycji z których będzie można wybrać trzy.
Śladem Chorzowa idą też inne miasta. Choć w Jaworznie do głosowania jeszcze droga daleka. “-Jesteśmy już dosyć zaawansowani jeżeli chodzi o przygotowania formalne. Mamy to dosyć mocno przemyślane i mam nadzieję, że od 2014 roku przeznaczymy jakąś część budżetu na zadania które pomogą wybrać mieszkańcy” – zapewnia prezydent Jaworzna, Paweł Silbert. A tych o pomoc prosić raczej nie trzeba będzie. Pierwsze propozycje inwestycji wymyślonych przez mieszkańców, już trafiły do jaworznickich radnych. Jeden z miejskich społeczników, jacy stoją za powołaniem do życia obywatelskiego budżetu – Dawid Serafin – jest przekonany że w Jaworznie pomysł aby to mieszkańcy decydowali o tym na co mają być wydawane pieniądze z miejskiej kasy także się sprawdzi. Na listopadowej sesji rady miejskiej złożył taki wniosek. “-Jaworzno jest specyficzne i już nie raz pokazało, że jeżeli coś ich drażni to potrafią się zaangażować.”
Zaangażować teraz muszą się także radni dla których głos wyborcy nie jest bez znaczenia. “-Z tego co rozmawiałem z kolegami z rady na pewno większość radnych do tego pomysłu odnosi sie pozytywnie.” – mówi Paweł Bańskowski, przewodniczący rady miejskiej w Jaworznie. Specjaliści uważają, że przy wprowadzaniu budżetu obywatelskiego oprócz chęci potrzebny jest jeszcze czas. Każdy krok w takim projekcie warto jest dobrze przemyśleć. “-Ważne żeby to było dobrze przemyślane, dobra koncepcja, dobra reklama żeby nie wzięło w tym udziału dwa, trzy procent mieszkańców, ale przynajmniej dziesięć procent w pierwszym roku” – uważa Grzegorz Wójkowski z katowickiego stowarzyszenia Bona Fides. Sposobów tworzenia budżetu obywatelskiego jest wiele, ciężko więc wybrać ten który wydaje się “najbliższy ciału”. Anna Syska ze Stowarzyszenia Napraw Sobie Miasto uważa, że dopiero z biegiem lat obywatelskie budżety zaczną w pełni spełniać swoją rolę. “-Tak naprawdę wszyscy dopiero badamy jak to może funkcjonować i tak naprawdę czas pokaże jak to będzie wszystko działać w przyszłości.” Najważniejsze w tego typu inicjatywach wydaje się zaufanie, jakim mieszkańcy obdarzyć muszą urzędników, a urzędnicy mieszkańców. Ponieważ jedni wnioski składają a drudzy o ich losie decydują.
