Region

Chodnik na ratunek

W wypadkach w Ryczowie Kolonii zginęło już osiem osób, a drogę biegnąca przez tę niewielką miejscowość pod Ogrodzieńcem mieszkańcy już dawno nazwali drogą śmierci.

W listopadzie ubiegłego roku na drodze zginął Kazimierz Kołton. Jego żona przychodzi codziennie na miejsce, w którym zginął. Sama nie wie co jest gorsze: ból po stracie męża czy to, że nikt z tej tragedii nie wyciągnął wniosków. – Jeszcze czekają chyba by było więcej takich tragedii, to dopiero wtedy się zainteresują – stwierdza Kazimiera Kołton.

Co prawda sprawą zainteresowali się policjanci, a droga została oznakowana i częściej pojawiają się tu patrole. Ale piratów drogowych to nie odstrasza. Za to strach przed wyjściem z domu i pójściem drogą stał się w Ryczowie Kolonii codziennością. Strach ten rośnie zwłaszcza, gdy zapada zmierzch. Droga bowiem oprócz tego, że nie ma pobocza jest też słabo oświetlona, a ludzi nią idących prawie nie widać.

Co gorsza ma szansy na to, by sprawę szybko rozwiązać. W Powiatowym Zarządzie Dróg w Zawierciu problem znają i nawet przyznają mieszkańcom rację. Ale racja to za mało, a żeby powstał w Ryczowie Kolonii chodnik lub pobocze potrzeba pieniędzy i to dużych. Dla administratorów drogi niestety zbyt dużych. – W tej chwili nie ma możliwości wykonania tego chodnika, bo trzeba by położyć aż półtora kilometra, a to jest jakieś 250 tysięcy złotych – wyjaśnia Marian Gajda z Powiatowego Zarządu Dróg i Mostów.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

O tym, czy w Ryczowie Kolonii powstanie chodnik lub poboczne, urzędnicy mają zdecydować do piętnastego kwietnia, gdy policzą ile pieniędzy będą w stanie na to przeznaczyć.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button