Choinki znikają ze śląskich lasów! To nie UFO. Złodzieje i kradzione choinki na święta
Świąteczny prezent niespodzianka. W tym wypadku mężczyzna został obdarowany prawie tysiącem złotych. Kary. –Pan wie, że na handel, musi pan mieć dokument, potwierdzający legalność pochodzenia tego towaru – pytali jednego z handlarzy choinek policjanci z Zawiercia. Towaru, który jak mało który, łatwo jest ukraść. -Ścinane jest dosyć duże drzewo, odcinany jest tylko wierzchołek, który jest zabierany – mówi o procederze masowego już wycinania choinek na święta w śląskich lasach Tomasz Kurek, Straż Leśna. To miejsce to jednak wierzchołek góry lodowej. Grudzień to dla Straży Leśnej najgorętszy okres w roku. -Zdarzają się przypadki, że nie chodzi o jedną, czy dwie choinki tylko o większa ilość – dodaje Tomasz Kurek, Straż Leśna. Na tydzień przed świętami policja, straż miejska i ta leśna prowadzą akcję "Choinka". Sprawdzają czy nikt nielegalnie ich nie wycinał i czy nie próbował ich potem w takich jak to miejscach sprzedać.
-U nas tego nie ma, strażnicy tak pilnują, strzelby mają dobre, każdy się boi. A choinkę jednak można tanio kupić, nie warto. Nie opłaci się bo za duże kary są – mówi Kazimierz Chrząszcz, sprzedawca choinek. Andrzej Polański od lat w domu stawia tylko na naturalną. Równie ważne dla niego jest to, skąd pochodzą. -Patrzę, czy są ostemplowane, to chyba jest oficjalne. Obok stoi policja, dlatego szukam tutaj, nie w lesie – mówi Andrzej Polański, szuka choinki. Zatrzymani złodzieje choinek muszą liczyć się z mandatem w wysokości do 500 złotych. Jednak gdy sprawa trafi do sądu, kara może być dziesięciokrotnie wyższa. -Przede wszystkim zwracamy uwagę na zezwolenie, skąd pochodzą choinki, które są wprowadzane do obrotu, czy takie posiadają sprzedawcy zezwolenia przy sobie – mówi Joanna Sowa-Lenartowicz, Straż Miejska w Zabrzu.
Jeśli ich nie mają strażnicy przekazują sprawę dalej. W sytuacjach gdy podejrzewa się, że choinka jest skradziona, wtedy wkracza policja. -Przestępstwo kradzieży w lesie jest specyficznym przestępstwem, bo ma inną granicę odpowiedzialności karnej, to jest taka sama kradzież jak każda inna, więc policjanci tutaj reagują. Staramy się znaleźć osoby, które dokonują nielegalnego wyrębu – mówi nadkom. Tomasz Gogolin, KWP w Katowicach. Sprzedawcy, z którymi rozmawialiśmy zapewniają, że z niepewnego źródła mało kto się już zaopatruje. -Kradzieży nie mamy jako tako w tym roku, każdy kto kupuje chce też mieć potwierdzenie – mówi Paweł Śleziak, sprzedawca choinek. Potwierdzenie, którego zażądać może każdy z nas. Jednak na dwa dni przed Wigilią mało kto o tym będzie pamiętać. Zwłaszcza, że trzeba się spieszyć by jeszcze na jakąś się załapać.