19-letnia matka z Chorzowa dostała zarzuty. Ale nie tylko usiłowania zabójstwa swojego 2-miesięcznego synka, ale także znęcania się nad swoją 1,5 roczną córeczką!
2-miesięczny Kacper z Chorzowa jest w ciężkim, ale stabilnym stanie. Od soboty przebywa w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Jest utrzymywany w stanie śpiączki. Jego matka, 19-letnia Ewa L. jest podejrzana o znęcanie się nad nim. U dziecka lekarze stwierdzili tak zwany syndrom dziecka potrząsanego. Pojawia się on u niemowlaka wskutek gwałtownego potrząsania. I jest bardzo niebezpieczny dla zdrowia.
Ewa L. jest także matką półtorarocznej dziewczynki. Jednak w trakcie zatrzymania kobiety przebywała ona gdzie indziej, z biologicznym ojcem. 19-latka usłyszała już zarzuty, złożyła obszerne wyjaśnienia, ale do winy się nie przyznaje.
-Ewa L. usłyszała dwa zarzuty. Pierwszy to jest usiłowanie zabójstwa w zamiarze ewentualnym syna w wieku niespełna trzech miesięcy, z jednoczesnym spowodowaniem u niego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. I za to grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Drugi zarzut, to zarzut znęcania nad nieporadną ze względu na wiek, córką – bez mała 15-miesięcy. W tym przypadku jest to kara do 8 lat pozbawienia wolności – mówi Cezary Golik, Prokuratura Rejonowa w Chorzowie. Decyzją sądu kobieta została tymczasowo aresztowana.
(Paweł Jędrusik)