Ciąg dalszy bijatyki w Lornecie z Meduzą. Piłkarze nie przyznają się do zarzutów.
Oskarżeni o to, że w marcu tego roku w katowickiej Lornecie z Meduzą zaatakowali 3 młodych mężczyzn są dwaj zabrzańscy piłkarze – bramkarz Łukasz S., oraz rezerwowy pomocnik Michał S. Obaj nie chcą składać wyjaśnień i nie przyznają się do winy. Zdaniem śledczych i samych pokrzywdzonych, piłkarze w marcu tego roku mieli wszcząć burdę w katowickim pubie, rzucając w klientów butelkami, rozbijając na głowie jednego z nich kufel i szarpiąc się z nimi. Piłkarze rzucili się na koniec do ucieczki, niszcząc po drodze monitor komputera i uszkadzając szybę. Jednak za zniszczenie mienia, piłkarze nie odpowiedzą – właściciel klubu nie wniósł bowiem oskarżenia i wniosku w tej sprawie. Załatwił to z piłkarzami polubownie. Piłkarzom, których ukarał już Górnik Zabrze odsunięciem od gry w 1 meczu i karami finansowymi grożą nawet 3 lata więzienia.