Ciepło spod ziemi

W podczęstochowskim Olsztynie o basenie, albo chociaż zalewie turyści mogą na razie jedynie pomarzyć. Zdaniem Ryszarda Wójcika, który prowadzi niedaleko Rynku bar, to jeden z głównych powodów, dla których wiele osób omija ten rejon. – Wiele osób jest takich, które mówią, że piękne okolice, tylko jeden mankament: wody nie ma. Uważam, że władze gminy powinny zrobić wszystko w tym kierunku żeby uruchomić te źródła, czy jakiś zalew albo baseny.
I jak zapewnia wójt gminy Olsztyn, Tomasz Kucharski, robią. – Jesteśmy w przededniu występowania o koncesję na wydobywanie wód podziemnych. Z opracowania Polskiej Akademii Nauk wynika, że są to wody o temperaturze 26-27 stopni.
Ale są w województwie miejsca, gdzie temperatura płynącej pod ziemią wody, jest jeszcze wyższa. Wody geotermalne chcą na swoim terenie wykorzystać: Ustroń, Brenna, Jeleśnia, Rajcza, Olsztyn i Jaworze. W tej ostatniej gminie plany związane z gorącą wodą są równie ambitne, jak w Olsztynie. -Chcemy w gminie wykorzystać wody solankowe o dużych właściwościach leczniczych. To oznacza, że zostanie wybudowany prawdopodobnie hotel, do tego baseny otwarte, baseny zamkniete, część rekreacyjna – powiedział Zdzisław Bylok, wójt gminy Jaworze.
Żeby gminom było łatwiej, Urząd Marszałkowski zlecił opracowanie, które odpowie na pytanie jakie są możliwości wykorzystania wód podziemnych na ich terenie. – Celem głównym tego programu jest pokonanie bariery i zmniejszenie ryzyka nietrafienia otworu – powiedział Tadeusz Adamski, Śląski Urząd Marszałkowski.
A jak mówi dr. Eleonora Solik-Heliasz, która badała zasoby energii geotermalnej w województwie śląskim, to ryzyko jest duże. – Niestety tam jest słabe rozpoznanie warunków hydrogeologicznych. Brakuje nam otworów badawczych.
Być może już w ciągu najbliższych kilku miesięcy, sytuacja znacznie się poprawi.