Cieszyn: Namalował piwny obraz, co nie spodobało się straży miejskiej

Michał Ogiński malując ten obraz nie spodziewał się, że nawarzy sobie piwa. Obraz, który przedstawia puszki z alkoholem stanął ponad tydzień temu na cieszyńskim rynku podczas dnia otwartego Uniwersytetu Śląskiego. Stanął – i postawił w stan gotowości straż miejską. Część oglądających uznała, że ta sztuka może łamać ustawę o przeciwdziałaniu alkoholizmowi i wychowaniu w trzeźwości. – To jest dla mnie sprawą absurdalną, niezrozumiałą i jakby świadczącą o złej interpretacji mojej sztuki oraz nadgorliwości władz – ocenia autor obrazu. Prawidłowej interpretacji próbowali się podjąć strażnicy miejscy. Jak się okazało i oni, i autor mają zupełnie inne spojrzenie na sztukę. – Zapytałem czemu ma służyć ta ekspozycja? Stwierdzono, że jest to sztuka, natomiast studenci byli zaskoczeni tym, że mogą naruszać przepisy ustawy o przeciwdziałaniu alkoholizmowi i wychowaniu w trzeźwości – wyjaśnia Janusz Sikora, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Cieszynie.
Skoro jest podejrzenie o złamaniu prawa – to prawna machina musi ruszyć. Autor został już przesłuchany. To jednak nie koniec. – Zostaną przesłuchani jeszcze inni świadkowie, całość materiału dowodowego zostanie przesłana do prokuratury, która oceni czy zaistniało przestępstwo – informuje mł. asp. Rafał Domagała, KPP w Cieszynie. O przestępstwie nie może być mowy – mówi naukowy opiekun autora obrazu. Jego reakcja, była dokładnie taka sama, jak reakcja studentów. – Ja byłem zaskoczony, że tak to można interpretować. Po prostu ja byłem nawet trochę załamany, że tak to zostało odebrane – stwierdza dr Adam Molenda, prodziekan Wydziału Artystycznego UŚ.
Bo według autora, prawdziwą sztukę trudno zrozumieć. Podkreśla też, że interweniującym policjantom oraz strażnikom miejskim, do rozwiązania całego problemu, wystarczyłoby trochę dobrej woli. – Czy jakbym namalował na przykład psie odchody. Wiadomo, że po pieskach trzeba sprzątać i jeżeli się nie sprząta, to można dostać mandat. Ciekawe czy gdybym takie odchody namalował, to też dostałbym mandat za pieska. Tego nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że namalowane przez siebie piwo, artysta będzie musiał wypić sam.