Kraj

Co dalej z ustawą parytetową?

Minister Julia Pitera powiedziała rano w radiowej “Trójce”, że wśród polityków Platformy Obywatelskiej nie ma jednoznacznego zdania co do ustawy parytetowej. Również rzecznik klubu PO Andrzej Halicki wymieniając projekty, którymi Sejm zajmie się we wrześniu, nie wspomina ustawy parytetowej.

Minister Julia Pitera uważa, że o tym kto wystartuje w wyborach powinny decydować kwalifikacje kandydatów, a nie wyłącznie płeć. Tego samego zdania są zwolenniczki ustawy parytetowej – Henryka Bochniarz i Magdalena Środa. Obie jednak zwracają uwagę, że w konkretnych przypadkach decyzje są podejmowane zgodnie ze stereotypem – “dobre kwalifikacje, szkoda że kobieta”. Obie też mają zastrzeżenia do sposobu dobierania sobie współpracowników przez Bronisława Komorowskiego.

Prezes Konfederacji Pracodawców Prywatnych Henryka Bochniarz uważa, że to nie Tomasz Nałęcz, ale jego żona Daria Nałęcz powinna zostać doradcą prezydenta. “Jest wiele świetnych kobiet” – dodała.

Podobnego zdania jest Magdalena Środa. W rozmowie z IAR powiedziała, że gdyby prezydent miał “przymus ustawowy”, to kompetentne kobiety znalazłyby się w Kancelarii, a tak to ewentualnie dobierze sobie “paprotkę”, którą ociepli wizerunek, wytrąci oręż z ręki zwolenników parytetu, ale Kancelarię wypełnią uwikłani politycznie koledzy sejmowi.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Zarówno Magdalena Środa jak i Henryka Bochniarz uważają, że w kwestii parytetów płci znacznie lepiej radził sobie prezydent Lech Kaczyński.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button