RegionWiadomość dnia

Co jedzą nasze dzieci w przedszkolach i szkołach?

Wszystko znika z talerza w mgnieniu oka. W przedszkolu numer 13 w Katowicach pracują nad tym, żeby najmłodsi odżywiali się zdrowo. Pierwsze efekty już są widoczne. Co najbardziej lubisz jeść? – Owoce i warzywa – odpowiada Alan Kałuża, przedszkolak. Przedszkolaki miały czas, żeby do takiego dobrze skomponowanego posiłku się przyzwyczaić. Ryby, sery, mięsa i właśnie warzywa to podstawowe tu od trzech lat składniki menu. – Wykorzystujemy zawsze owoce, warzywa sezonowe. Jeżeli jest wiosna truskawki, podajemy np. kluski z truskawkami – informuje Urszula Chałupka, dyrektor Przedszkola nr 13 w Katowicach.

Przykład godny naśladowania, bo z pięcioletnich badań przeprowadzonych przez katowicki sanepid wynika, że błędy dotyczące jakości żywienia stwierdzono w czterdziestu procentach przedszkoli. Chipsy i słodkie batony od dawna są na czarnej liście dietetyków, w dorosłym życiu przynieść mogą niepożądane skutki. – Cukrzyca to główne zagrożenie dietozależne, ale także nadciśnienie i choroby wieńcowe. Co za tym idzie później układ krążenia, zawały i udary – mówi Beata Małecka-Libera, poseł, sejmowa komisja zdrowia.

Program “Żywienie na wagę zdrowia”, który od roku wprowadzony jest w śląskich szkołach, przedszkolach i żłobkach to alternatywa dla takiego “śmieciowego” menu. W promocji zdrowej żywności wszystkie chwyty dozwolone.To, że coś jest zielone, nazywa się szpinak i niekoniecznie może wszystkim smakować, ale to samo pod nazwą zupa “shrekowa”, czy krem “shrekowy”, smakuje już zupełnie inaczej – zdradza Grzegorz Chudzik, Państwowa Inspekcja Sanitarna.

Jeszcze rok temu ponad połowa uczniów na Śląsku źle się odżywiała. Teraz jest już znacznie lepiej. – Mają owoce, są jogurty. Uważam, że aż tak bardzo nie szkodzimy, jeżeli chodzi o sklepik – mówi Jolanta Gonera, właścicielka bufetu szkolnego. Specjaliści podkreślają: dobrze skomponowany posiłek to podstawa. Ale ku uciesze najmłodszych, nie wykreślają z jadłospisu słodkości.Słodycze to nie może być temat tabu. Nie możemy powiedzieć dzieciom, że nie możemy jeść w ogóle słodyczy. Jest tylko kwestia ilości i tego, kiedy je należy spożywać – zaznacza dr Beata Całyniuk, Zakład Żywienia SUM. Osłodzić życie czasem trzeba, ale z umiarem. Bo co czwarty nastolatek w Polsce cierpi… na otyłość.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button