RegionWiadomość dnia

Co powiedział prezydent Krakowa o Sosnowcu, że teraz żałuje i przeprasza? [WIDEO]

Najpierw powiedział, teraz przeprasza tych, którzy mogli się poczuć urażeni. A w międzyczasie głos zabierają już inni politycy. Chodzi o słowa Jacka Majchrowskiego na temat Sosnowca. Miasta, z którego nota bene pochodzi.

 

ZOBACZCIE RÓWNIEŻ: Najnowsze wydanie Silesia Flesz

Z Sosnowcem związanych jest wielu sławnych ludzi – wśród nich Jan Kiepura, czy prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski, który w Sosnowcu się urodził. Tym bardziej zdziwił ostatnio wywiad z Majchrowskim, w którym stwierdził on, że cieszy się, że nie mieszka w Sosnowcu. Bardzo szybko na jego słowa zareagował prezydent Arkadiusz Chęciński.

-Nawet gdy czujemy coś negatywnego, jesteśmy zniechęceni do jakiegoś miejsca, to powinniśmy to w zaciszu gabinetu uzgadniać, a nie krytykować swojego rodzinnego miasta, które powinno się szanować tak jak swoją rodzinę – mówi Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Chęciński zaprosił prezydenta Majchrowskiego do Sosnowca, żeby pokazać mu jak teraz wygląda miasto. Prezydent Krakowa szybko na portalu społecznościowym przeprosił. „Jeżeli ktokolwiek, a zwłaszcza mieszkańcy mojego rodzinnego Sosnowca poczuli się urażeni słowami z wywiadu dla Onetu – przepraszam. Nie było moją intencją urażenie kogokolwiek” – napisał Majchrowski.

-Są takie miejsca, które w Polsce które nie mają dobrej prasy. I to np. jest sosnowiec ale oczywiście tu nie usprawiedliwia pewnych słów. Kultura osobista czy stanowisko jakie się pełni – prof. Majchrowski jest wieloletnim prezydentem Krakowa i profesorem uczelni – obowiązuje do pewnego poziomu – mówi Dr Tomasz Słupik, politolog.

Co powiedział prezydent Krakowa o Sosnowcu, że teraz żałuje i przeprasza?
Co powiedział prezydent Krakowa o Sosnowcu, że teraz żałuje i przeprasza?

Wiadomo już, że prezydent Krakowa zaprosił Chęcińskiego na rewizytą do Krakowa. Panowie mają spotkać się po wyborach samorządowych.
(Monika Herman)

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button