Co robić, by upał był mniej uciążliwy

Przy tak wielkim upale każdy radzi sobie jak potrafi. – Przede wszystkim popijam wodę i przeważnie w domu siedzę – mówi Mieczysław Jabłoński. Są jednak też tacy, którym nawet taki upał nie jest w stanie zepsuć nastroju. – Jak jest za dużo słońca, to idę gdzieś do cienia, albo pod parasol. Siedzę w domu na balkonie pod parasolem. Przecież da się wyeliminować upał – uważa Helmut Piontek.
Ale trzeba uważać, by upał nie wyeliminował nas. Jak przekonuje lekarz Dariusz Iskanin, w tej sytuacji sprawdza się stara medyczna prawda, że lepiej zapobiegać niż leczyć i po prostu nie narażać się na zbyt długotrwałe przebywanie na słońcu. – Trzeba przede wszystkim chronić się od słońca przez jakieś nakrycie głowy. Chodzi o to, by się głowa nie przegrzała, ponieważ jej przegrzanie i zbyt wysoka temperatura może powodować problemy neurologiczne, czyli tzw. udar słoneczny – radzi.
Do tego jak najbardziej wskazane jest spożywanie niegazowanej wody mineralnej, w ilościach od dwóch do czterech litrów na dobę. Ważne jest, by woda była wysokozmineralizowana, dzięki czemu organizm będzie w stanie na bieżąco uzupełniać brakujące składniki.
Tydzień upalnych temperatur może być wyczerpujący, jednak jest nadzieja. Według najświeższych prognoz w najbliższych dniach nadejdzie niewielkie ochłodzenie. – Ta sytuacja się zmieni i to już dziś wieczorem wskutek starcia dwóch mas powietrza; zimnych z północy, ciepłej z południa. Wystąpią burze, opady deszczu, co prawda przelotne, ale one na pewno skutecznie schłodzą temperaturę, która jutro i w ciągu najbliższych dni będzie oscylować w granicach 20-23 stopni – mówi Magdalena Włosowicz-Kulawik, prezenterka pogody w telewizji TVS.
Ale nawet dwadzieścia trzy stopnie to i tak zbyt wiele dla tych, którzy na co dzień muszą zmagać się nie tylko z pogodą. Bowiem nie wszyscy stróże prawa dostali nowe, letnie mundury. Mimo to policjanci nie narzekają. – Policjanci radzą sobie tak, jak co roku w upałach. Przecież policjanci w Europie Południowej czy w Afryce również pracują i to w znacznie wyższych temperaturach – stwierdza kom. Barbara Orłowska-Lubas z KMP w Tarnowskich Górach.
Z umiarkowanym dystansem do sprawy upałów podchodzi też ksiądz Bogdan Kornek. Jak mówi, na upał jest jeden sprawdzony sposób. – Trudno, żeby od tego uciec, od pewnych rzeczy się nie ucieknie, chociaż czasami współczuję tym ludziom, którzy przychodząc w niedzielę do kościoła stają gdzieś tam na zewnątrz i nie wiedzą jednej rzeczy, że w kościele jest przyjemny chłodek! I oby tego chłodu nie zabrakło nam w najbliższych dniach.