Copjak trenerem Zagłębia
Na początku było tak pięknie. W pierwszych 4 spotkaniach Zagłębie wywalczyło 10 punktów i nic nie wskazywało na to, że nagle może przyjść taki spadek formy. A raczej szczęścia. Zagłebie pod wodzą trenera pierścionka nie potrafiła jednak wygrać kolejnych 4 spotkań z kolei. – Na pewno duża winą trzeba obarczyć samych siebie, samych zawodników. Mieliśmy klarowne sytuacje, nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Mieliśmy wynik z Kotwicą 2:1 do 91 minuty i przegraliśmy 2:3. Ale taka jest piłka nożna, taki jest sport. Także podniesiemy się na pewno i zdobędziemy w sobotę trzy punkty – powiedział Paweł Cygnar.
Owe trzy punkty sosnowiczanom pomoże wywalczyć już nowy szkoleniowiec. Dzisiaj zarząd klubu doszedł po długich rozmowach do porozumienia z czeskim trenerem Miroslavem Copjakiem. W samo południe Zagłębie odbyło pierwsze zajęcia pod wodzą byłego trenera m.in. Świtu Nowy Dwór Mazowiecki, Odry Opole, czy juniorów Banika Ostrava. Jaki wniosek nasunął się nowemu szkoleniowcowi Zagłębia po pierwszym treningu? – To są ‘indywiduality’. Zrobić z nich całość. To znaczy musi funkcjonować na wszystkich zasadach. Nie tylko do przodu, to musi być i do tyłu praca. Jest coś do poprawiania, ale ja myślę, że będzie dobrze.
W Sosnowcu liczą, że dobrze będzie już od soboty, kiedy Zagłebie podejmie Lechię Zielona Góra. Piłkarze drugoligowca wciąż bowiem zapowiadają walkę o awans do I ligi.
