Coraz gęściej na polskim niebie. Każdy chce latać i …każdy może latać! O licencję pilota coraz łatwiej
Prawie całe wakacje spędza w chmurach. Swoją przygodę z lataniem 17-letni Piotr z Katowic zaczął od szybowców. -Jedna jest zasadnicza różnica, że samolot ma śmigło, silnik. Zawsze można się dzięki niemu uratować – mówi Piotr Smyka, który robi kurs szybowcowy. Oni zdani są na własne umiejętności i siły natury. Przy dobrej pogodzie wszystkie szybowce są w powietrzu. Instruktorzy mają pełne ręce roboty. -Latanie manualne jest bardziej czyli, wiadomo nie ma silnika, tutaj musi uczeń patrzeć co się dzieje i gospodarować i gospodarować cały czas wysokością – mówi Rafał Wołosz, instruktor Aeroklub Śląski. Jeszcze większe zainteresowanie wśród amatorów latania wzbudzają samoloty. Według danych Urzędu Lotnictwa Cywilnego liczba licencji na pilota samolotu turystycznego w ostatnich 7 latach wzrosła z ponad tysiąca do ponad 3 tysięcy. -Na pewno trzeba mieć odpowiedni stan zdrowia, w tej chwili dla pilotów cywilnych są mniejsze wymagania niż kiedyś, także w zasadzie ktoś, kto spełnia warunki zdrowotne kierowcy zawodowego, może otrzymać badania lotnicze lekarskie – wyjaśnia Zygmunt Gołąb, Aeroklub Śląski.
ZDJĘCIA: Coraz więcej osób chce latać i robi licencję pilota! Polskie niebo czeka taki tłok jak autostrady?
Ale to nie wszystko. Trzeba mieć także niezłą podzielność uwagi. -Na pewno jest istotne wiele elementów. Korespondencja, skupienie się na przyrządach, nawigacja to jest bardzo duży kłopot – mówi Krzysztof Kusz, zdobył licencję pilota. Największą rolę w powietrzu gra doświadczenie. Na kursie pilota wylatać trzeba przynajmniej 45 godzin, do tego dochodzi oczywiście niełatwa teoria. -To tak na pozór wygląda trudno, ale metodyka szkolenia jest tak poukładana, że nie ma problemu z opanowaniem wszystkich elementów lotu – mówi Krzysztof Kusz, który zdobył licencję pilota. Obecnie w kraju funkcjonuje 80 takich ośrodków szkoleniowych. To zarówno aerokluby, jak i prywatne firmy. Wśród starających się o licencje są zarówno businesmani jak i studenci. Latanie to jednak droga rozrywka. Kurs szybowcowy to wydatek rzędu 7 tysięcy złotych. By zostać pilotem samolotu, trzeba wydać zdecydowanie więcej, od 15 do 35 tysięcy złotych. -Chodzę do technikum lotniczego w Katowicach, był realizowany projekt unijny, w którym można było wyszkolić się na szybowce. Trzeba było poświęcić trochę czasu, wysiłku no i udało się – mówi Michał Sop, który robi kurs szybowcowy. O tym, by choć przez chwilę poczuć się jak Ikar wciąż częściej marzą mężczyźni. W ubiegłym roku tylko 208 kobiet posiadało w Polsce licencję pilota awionetki. Panów za sterami było 15-krotnie więcej.