Kraj

Coraz więcej pytań ws. katastrofy pod Smoleńskiem

Jerzy Artymiuk z Naczelnej Prokuratury Wojskowej tłumaczy na łamach dziennika, że w Moskwie nie ma polskich prokuratorów, bowiem nie przetłumaczono jeszcze dokumentów, które przyszły z Rosji w ramach pomocy prawnej.

Gazeta przypuszcza, że niektóre zagadki związane z katastrofą być może wyjaśnią się, gdy zapisy z innych czarnych skrzynek, rejestrujących parametry lotu, zostaną nałożone na stenogram z kokpitu. Zdaniem dziennika będziemy wtedy wiedzieli, na jakiej wysokości, z jaką szybkością, w której sekundzie był samolot i co kto wtedy mówił. “Rzeczpospolita” podkreśla, że symulacja tej procedury została już przeprowadzona w Moskwie, ale nie została przekazana Polsce.

Zdaniem dziennika, ważnym dowodem z lotniska Siewiernyj są też taśmy dokumentujące pracę kontrolerów tego lotniska. Zarejestrowane są tam rozmowy kontrolerów z nadlatującym samolotem oraz komunikacja z Moskwą tuż przed lądowanie Tu154.

Więcej – w raporcie “Rzeczpospolitej” o smoleńskiej tragedii.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button